Ahmadineżad: monarchie Zatoki Perskiej "pod presją USA"
Komunikat Rady Współpracy Państw Zatoki Perskiej (GCC) potępiający irańską ingerencję w regionie został "przyjęty pod presją USA i ich sojuszników" - powiedział prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, domagając się "wyjazdu obcych sił z Bahrajnu".
04.04.2011 | aktual.: 04.04.2011 18:38
- Nie uznajemy żadnego znaczenia prawnego tej deklaracji, która została przyjęta pod naciskiem USA i ich sojuszników. Obrzydliwe jest wysyłanie swych wojsk do obcego kraju, wycofajcie je - tymi słowami Ahmadineżad zwrócił się do władz Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które wysłały swe siły do Bahrajnu, aby pomóc sunnickim władzom zaprowadzić porządek po demonstracjach, głównie szyickiej większości kraju.
W wydanym w niedzielę komunikacie szefowie dyplomacji CCG ostro potępili "widoczną ingerencję" Iranu w sprawy regionu. Oskarżyli szyicki Teheran o "podsycanie spisków przeciwko bezpieczeństwu narodowemu" oraz "sianie rewolty i rozłamu wyznaniowego pomiędzy obywatelami".
Ahmadineżad w swoim wystąpieniu na konferencji prasowej z okazji początku nowego roku irańskiego zażądał od arabskich państw Zatoki Perskiej, aby "nie padały do stóp" USA.
- Interwencja USA i ich sojuszników w regionie zmierza do ratowania kapitalizmu i reżimu syjonistycznego, który jest na progu przepaści. Bądźcie pewni, że będzie tu nowy Bliski Wschód, bez reżimu syjonistycznego, bez amerykańskiej obecności i jej lokajów - mówił prezydent Iranu.
Zaapelował do przywódców państw Zatoki Perskiej, aby współpracowały z Iranem ściślej niż z państwami zachodnimi. - Popatrzcie na mapę regionu i zobaczycie, z kim rozmawiacie. Rozmowa z Iranem leży w interesie wszystkich. Jesteśmy sąsiadami i powinniśmy razem żyć. Jesteśmy przyjaciółmi, chcemy stabilizacji i rozwoju wszystkich - podkreślił.