Agnieszka Holland mocno krytykuje miesięcznice smoleńskie. "Bardzo teatralne i potwornie przerażające"
- Pielęgnowanie sekciarskiej religii smoleńskiej jest bardziej trujące niż cokolwiek innego - powiedziała reżyserka Agnieszka Holland. Uderzyła też w sympatyków Prawa i Sprawiedliwości i jednocześnie krytyków opozycji. - Zrównywanie Platformy Obywatelskiej z PiS-em jest głupotą - podkreśliła.
11.08.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:04
Zdjęcie Holland stojącej przed barierkami i policjantami na Krakowskim Przedmieściu wzbudziło żywe zainteresowanie w internecie. Większość użytkowników wyrażała zachwyt. Byli też tacy, którzy sugerowali, że obecność reżyserki w tym miejscu w przeddzień obchodów miesięcznicy smoleńskiej nie była przypadkowa.
Co na to Holland? - To nie była żadna akcja - zaznaczyła w TOK FM. Jak powiedziała, umówiła się w środę w restauracji na Krakowskim Przedmieściu. Kiedy kierowała się do niej, zobaczyła, że część terenu była ogrodzona, co bardzo ją zdziwiło. - Musiałam iść do restauracji na około - dodała. Nie tylko ona. - Ludzie byli wściekli - stwierdziła.
Jak relacjonowała, podeszła do policjanta i zapytała go, co się dzieje. Ten odpowiedział jej: - Wie pani, to samo co miesiąc. Kiedy reżyserka zwróciła uwagę, że miesięcznica odbędzie się nie tego, ale następnego dnia, funkcjonariusz podkreślił: - To nie nasza decyzja.
- Czułam się niekomfortowo - przyznała reżyserka. Jak dodała, podszedł do niej mężczyzna i powiedział, że się do niej nie odzywa, "wy dla mnie nie istniejecie". Holland przyznała, że wcześniej nie spotkała się z taką postawą, agresją. - Plują obok mnie - dodała.
Na Krakowskim Przedmieściu widziała też Obywateli RP. - Ich wytrwałość i spokój budzą mój szacunek - powiedziała. Zauważyła że "coś się w nich działo, że to nie zwykłe stanie, ale też frustracja i pretensje".
„Decyzja Kaczyńskiego”
- Bez psychologii Kaczyńskiego trudno się obejść. To, co się tam dzieje, to jest tylko jego decyzja - oceniła obchody miesięcznic smoleńskich Holland. Jej zdaniem są one "bardzo teatralne i potwornie przerażające". Mówiła też o "absurdalności i zbyteczności sytuacji".
Odniosła się też do czwartkowego przemówienia prezesa PiS. Według niej miesięcznic nie powinno być tyle samo co ofiar katastrofy, czyli 96, jak chce Kaczyński. Zwróciła uwagę, że nie wszystkie rodziny zmarłych w katastrofie osób chcą w tym uczestniczyć, dlatego liczba obchodów powinna zostać zmniejszona.
Holland zamiast "miesięcznica" posługuje się formą "miesiączka". Dlaczego? - „Miesiączka” - tak ludzie mówią z pewną ironią. "Miesięcznica" brzmi jak z jakiejś powieści futurystycznej, dziwna nowomowa - tłumaczyła.
Jak dodała słowo "miesiączka" kojarzy jej się z comiesięcznym krwawieniem kobiety. - Te obchody urodziły groźne jajo węża, co zatruwa organizm narodowy niezrozumieniem i nienawiścią - podkreśliła.
Źródło: TOK FM/WP