Ok. 150 Afgańczyków zdecydowało się odbić to leżące na granicy z Iranem miasto z rąk Talibów. Na wieść o starciach do Zarandżu udał się Hadżi Karim Barahouei, lokalny przywódca afgańskiej opozycji, stacjonujący w irańskim mieście Zahedan po drugiej stronie granicy.
Region, w którym leży Zarandż, zamieszkują Beludżowie, lud pochodzenia irańskiego. (mag)