O potrzebie utworzenia sił zbrojnych Afganistanu wielokrotnie mówił premier tymczasowego rządu Hamid Karzai. Podkreślał, że tylko takie siły mogłyby stać się gwarantem stabilizacji kraju. Opinię tę podziela też większość obserwatorów sceny afgańskiej. Po upadku talibów w wielu punktach kraju doszło do rywalizacji lokalnych watażków o władzę i walk między formacjami zbrojnymi wcześniej zwalczającymi talibów.
Zaproszeni przez ministerstwo obrony dowódcy lokalnych oddziałów mają rozpocząć obrady w Kabulu w najbliższy poniedziałek lub wtorek. Wśród dowódców, którzy mieli potwierdzić swe przybycie, są m.in. takie znane osobistości, jak gubernator prowincji Herat - Ismail Chan czy uzbecki generał Raszid Dostum, dawniej zwany "Emirem Północy".(aka)