PolitykaAfera z wizytą premiera Mateusza Morawieckiego w restauracji. Przeprosiny rzecznika rządu nieprzekonujące

Afera z wizytą premiera Mateusza Morawieckiego w restauracji. Przeprosiny rzecznika rządu nieprzekonujące

Z ust rzecznika rządu padło słowo "przepraszam". - Pan premier został przez swoje zaplecze źle poinformowany - mówił Piotr Mueller, komentując wizytę Mateusza Morawieckiego bez maseczki w restauracji. W sieci zaroiło się od komentarzy.

Afera z wizytą premiera Mateusza Morawieckiego w restauracji. Przeprosiny rzecznika rządu nieprzekonujące
Źródło zdjęć: © PAP
Anna Kozińska

25.05.2020 | aktual.: 29.03.2022 11:00

- Pan premier został przez swoje zaplecze źle poinformowany. Chciałbym za to przeprosić. Premier nie miał świadomości, że to zalecenie ma charakter obowiązujący - powiedział na antenie TVN24 Piotr Mueller. Tak komentował wizytę Mateusza Morawieckiego w restauracji. Szef rządu nie miał zakrytych ust i nosa.

Przeprosiny nie przekonują komentatorów. "Trochę strach się bać, o czym jeszcze nie wie premier" - ocenił na Twitterze reporter TOK FM Tomasz Setta. "Wiele osób, choć tłumaczyło się nieznajomością prawa, dostawało mandaty i kary administracyjne. Mateusz Morawiecki i Andrzej Duda mogą więcej" - napisał z kolei Marek Tatała, wiceprezes Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Pytanie w sprawie zadał dziennikarz "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz. "A dowiemy się też, że prezes nie wiedział, że nie można wjeżdżać na cmentarz, a PAD nie został poinformowany, że nie może brać udziału w zgromadzeniach powyżej 50 osób? Ciekawe, czy przeciętny Kowalski też może się tłumaczyć przed przyjęciem mandatu, że został źle poinformowany?" - podkreślił.

"Przykład niespójnej komunikacji koronawirusowej? Przepisy sanitarne, o których nie wie sam premier" - stwierdził dziennikarz WP i "Do Rzeczy" Marcin Makowski. "Pan premier miał ze 20 konferencji prasowych, na których tłumaczył Polakom, jakie są rygory i dlaczego trzeba ich przestrzegać. Ba! sam apelował na tych konferencjach o przestrzeganie tychże rygorów. I 'nie miał świadomości, że to zalecenie ma charakter obowiązujący'. Serio?" - nie dowierza dziennikarz Łukasz Rogojsz.

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w Radiu Zet powiedział z kolei, że premier nie złamał przepisów prawa - To zalecenie, a nie nakaz - zaznaczył.

Koronawirus z Polsce i na świecie. Zobacz mapę. Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (550)