Afera z "ujawnieniem" tożsamości agentki ABW. Szef agencji zabrał głos
Podczas posiedzenia komisji ds. Amber Gold nie zmieniono głosu byłej agentki ABW. Pojawiły się opinie, że przez ten incydent tożsamość kobiety została zdemaskowana. Ale szef agencji w oficjalnym piśmie twierdzi, że jest inaczej.
"Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie potwierdza, by w trakcie tej czynności doszło do ujawnienia danych umożliwiających identyfikację byłego funkcjonariusza ABW" - czytamy w oficjalnym piśmie szefa ABW Piotra Pogonowskiego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sytuacja dotyczy środowego posiedzenia komisji ds. Amber Gold. Stawiła się na nim była funkcjonariuszka ABW. Głos kobiety powinien zostać zmieniony. Ale tak się nie stało. Zanim włączono system, kobieta zdążyła wypowiedzieć kilkanaście zdań.
Sytuacja wywołała popłoch. Posiedzenie przerwano. Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann zażądała od szefa ABW, która zajmuje się obsługą techniczną tych posiedzeń, wyjaśnień.
Zobacz także: Ogórek pisze list, Ziemkiewicz idzie do sądu. Ostra reakcja na wystawę w muzeum
Posłowie PO Krzysztof Brejza i Witold Zembaczyński złożyli zawiadomienie do prokuratury. Twierdzą, że przez ujawnienie naturalnego głosu funkcjonariuszki wyszła na jaw informacja klasyfikowana jako "ściśle tajna".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl