Afera z udziałem sędziów TSUE. Kaleta wnioskuje o przedstawienie raportu
Sędziowie TSUE mieli dopuszczać się nieuczciwych praktyk i handlować swoimi wpływami - podał pod koniec listopada francuski dziennik "Liberation". Na doniesienia zareagował teraz wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Polityk poinformował, że złożył wniosek o przedstawienie raportu z badania afery.
Dziennik "Libération" w swoich publikacjach wymienił nazwisko m.in. Koena Lenaertsa, przewodniczącego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Francuscy dziennikarze twierdzą, że sędzia brał udział w przyjęciach i kolacjach, w których uczestniczyli politycy i biznesmeni.
Wyniki śledztwa wskazują, że organizować je miał Karel Pinxten, były audytor w Trybunale Audytorów UE, skazany ostatnio za oszustwa finansowe przez TSUE. W latach 2010-2018 uczestniczyć w spotkaniach mieli politycy Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
Według pojawiających się doniesień spotkania były nielegalnie finansowane z publicznych funduszy. Nielegalnych praktyk mieli dopuszczać się również urzędnicy Komisji Europejskiej.
Zobacz też: Afera Mejzy. Polityk PiS o "najlepszym wyjściu z sytuacji"
Afera z udziałem sędziów TSUE. Kaleta reaguje
Zamieszanie wokół TSUE skomentował w piątek wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Polityk Solidarnej Polski oświadczył, że złożył w tej sprawie stosowny wniosek.
"Podczas dzisiejszego posiedzenia Rady UE grupującej ministrów sprawiedliwości złożyłem wniosek o przedstawienie raportu z badania afery ujawnionej przez 'Liberation'. Wiarygodność TSUE i KE została tymi doniesieniami podważona, sprawa nie może być zamieciona pod dywan" - napisał Kaleta na Twitterze.
Wiceminister dodał, że szefowa Europejskiej Prokuratury miała odmówić udzielenia informacji, czy prowadzone jest obecnie lub będzie w przyszłości śledztwo dotyczące publikacji francuskiego dziennika.
"Komisarz Didier Reynders zapowiedział raport OLAF w tej sprawie. Dalsze informacje mają być zaprezentowane Radzie na kolejnych posiedzeniach" - przekazał Kaleta.