Afera z Pegasusem. Nowe ustalenia na temat zakupu systemu do szpiegowania
System Pegasus, zdaniem opozycji użyty do szpiegowania przeciwników politycznych PiS, został zakupiony dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego przez spółkę Matic - wynika z ustaleń dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Dziennik zauważa, że prywatna firma zarobiła w ten sposób 8 mln zł, a jej udział miał ułatwić ukrycie zakupu i "spolonizowanie" Pegasusa.
11.01.2022 16:34
Według "GW", aby ukryć zakup Pegasusa, CBA nabyło system przez spółkę Matic, która od lat ma współpracować z policją i służbami specjalnymi. Gazeta zaznacza, że sam fakt wykorzystania pośrednika przy tej transakcji nagłośnili ponad trzy lata temu dziennikarze TVN24.pl, a samą spółkę wskazał w 2019 roku "Puls Biznesu".
Analizując transakcję, "GW" zauważa, że system został przez Matic kupiony od NSO Group za 25 mln zł, a odsprzedany za 33,4 mln zł, ale nigdzie nie wymieniono nazwy Pegasus. Dodatkowe 8,4 mln zł CBA zapłaciło za testy funkcjonalności systemu i przeszkolenie jego użytkowników.
Afera z Pegasusem. "Tak spolonizowano system"
"GW" zauważa, że zakup Pegasusa został przeprowadzany tak, jak w przypadku operacyjnych działań CBA, ale tym razem nie wykorzystano przy tym firmy przykrywkowej. Spółka Matic od lat staje bowiem w przetargach ogłaszanych przez polskie służby.
Jak wyjaśnia informator "GW", były oficer ABW, w tym przypadku chodziło nie tylko o ukrycie, ale też "spolonizowanie" transakcji.
Zobacz też: Podpisał przelew na Pegasusa. Wymijające tłumaczenie
- Oficjalnie jako dostawca figuruje polski podmiot, co zgadza się z polityką tego rządu, ale też odsuwa podejrzenia, że "obcy" znają szczegóły tajnych działań naszych służb - stwierdza kolejny rozmówca "GW", dodając, że to ważne w przypadku Pegasusa, bo nie można przekazywać za granicę informacji o zainteresowaniach operacyjnych.
Z informacji "Wyborczej" wynika też, że spółka Matic miała uczestniczyć również przy próbie przedłużenia licencji na używanie Pegasusa.
Przedstawiciele firmy Matic odmówili odpowiedzi na pytania "GW" na temat szczegółów transakcji.
Pegasus. Szpiegowanie telefonów przeciwników obozu PiS
Eksperci z grupy Citizen Lab, działającej przy Uniwersytecie w Toronto, ustalili, że mecenas Roman Giertych i senator KO Krzysztof Brejza padli ofiarą inwigilacji przy pomocy opracowanego przez izraelską spółkę NSO oprogramowania Pegasus. Raporty wskazują, że telefony tych osób były wielokrotnie zhakowane w 2019 r.
O szpiegowaniu telefonu przez producenta aparatu została poinformowana także prokurator Ewa Wrzosek. Prokuratura stwierdziła, że nie będzie badać tej sprawy, co opozycja uznała za sytuację kuriozalną.
W piątek Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu, w którym potwierdził, że polskie służby korzystały z oprogramowania Pegasus. Przyznał również, że na jego zakup przeznaczone zostały środki z Funduszu Sprawiedliwości, mającego służyć ofiarom przestępstw.