Afera z Łukaszem Mejzą. Trzaskowski: "PiS zapłaci słony rachunek"
Rafał Trzaskowski odniósł się do szokujących doniesień ws. Łukasza Mejzy, który miał zajmować się turystyką medyczną i za dziesiątki tysięcy dolarów obiecywać leczenie nieuleczanie chorym ludziom. - Dawno nie słyszałem o czymś równie bulwersującym - przekazał prezydent Warszawy.
Prezydent Warszawy potwierdził na antenie TVN 24, że spodziewał się natychmiastowej dymisji wiceministra sportu po ujawnieniu szokujących informacji o jego firmie.
Z reportażu Szymona Jadczaka oraz Mateusza Ratajczyka z redakcji Wirtualnej Polski wynika, że "firma Łukasza Mejzy obiecywała leczyć umierających na raka i stwardnienie rozsiane, chorych na Alzheimera, Parkinsona oraz inne nieuleczalne przypadłości. Obecny wiceminister sportu osobiście jeździł i przekonywał rodziców chorych dzieci, że terapia jego firmy je wyleczy. Cena wyjściowa - 80 tys. dolarów. Metoda, którą zachwalał, nie ma medycznego potwierdzenia".
Zobacz też: Wrzawa po artykule WP. Lewica reaguje na wniosek KO
Rafał Trzaskowski o aferze z Łukaszem Mejzą
- Dawno nie słyszałem o czymś równie bulwersującym - powiedział włodarz Warszawy. - PiS się przyzwyczaił do tego, że robić może absolutnie wszystko - dodał. - Mam nadzieję, że to na tym rządzie szybko się zemści - zaznaczył Trzaskowski.
- To jest coś nieprawdopodobnego, żeby rządzący od wielu miesięcy zamiatali wszystkie skandale pod dywan - zaznaczył. - Natomiast ten jest tak niesłychanie bulwersujący, że jeżeli decyzja nie zapadnie w przeciągu godzin, to PiS po prostu zapłaci za to słony rachunek - przekazał Rafał Trzaskowski.
Sprawa Łukasza Mejzy. Kamil Bortniczuk zabrał głos
Do publikacji dotyczącej Łukasza Mejzy odniósł się m.in. jego przełożony - minister sportu. "Nie widzę związku z pracą ministra Mejzy w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Pozdrawiam" – napisał Kamil Bortniczuk.
Polityk miał rozmawiać z Mezją o publikacji Wirtualnej Polski. "Minister Mejza przedstawił swoją wiarygodną wersję opisanych w tekście aktywności, która rzuca na nie inne światło. Z tego, co wiem, przedstawi ją w oświadczeniu" - wyjaśnił Bortniczuk.
Natomiast Janusz Kowalski, poseł klubu PiS i członek Solidarnej Polski, przekazał, że w tej sprawie żąda zdecydowanych działań od Mateusza Morawieckiego.
- Decyzję o wyjaśnieniu tej sprawy powinien podjąć premier Morawiecki. Wszystkie wątpliwości powinny zostać wyjaśnione. Jestem przekonany, że jak premier wróci z ofensywy dyplomatycznej, którą prowadzi, zajmie się tą sprawą - przekazał Janusz Kowalski.
Źródło: TVN 24, WP Wiadomości