Afera z Łukaszem Mejzą. Trzaskowski: "PiS zapłaci słony rachunek"
Rafał Trzaskowski odniósł się do szokujących doniesień ws. Łukasza Mejzy, który miał zajmować się turystyką medyczną i za dziesiątki tysięcy dolarów obiecywać leczenie nieuleczanie chorym ludziom. - Dawno nie słyszałem o czymś równie bulwersującym - przekazał prezydent Warszawy.
26.11.2021 20:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prezydent Warszawy potwierdził na antenie TVN 24, że spodziewał się natychmiastowej dymisji wiceministra sportu po ujawnieniu szokujących informacji o jego firmie.
Z reportażu Szymona Jadczaka oraz Mateusza Ratajczyka z redakcji Wirtualnej Polski wynika, że "firma Łukasza Mejzy obiecywała leczyć umierających na raka i stwardnienie rozsiane, chorych na Alzheimera, Parkinsona oraz inne nieuleczalne przypadłości. Obecny wiceminister sportu osobiście jeździł i przekonywał rodziców chorych dzieci, że terapia jego firmy je wyleczy. Cena wyjściowa - 80 tys. dolarów. Metoda, którą zachwalał, nie ma medycznego potwierdzenia".
Rafał Trzaskowski o aferze z Łukaszem Mejzą
- Dawno nie słyszałem o czymś równie bulwersującym - powiedział włodarz Warszawy. - PiS się przyzwyczaił do tego, że robić może absolutnie wszystko - dodał. - Mam nadzieję, że to na tym rządzie szybko się zemści - zaznaczył Trzaskowski.
- To jest coś nieprawdopodobnego, żeby rządzący od wielu miesięcy zamiatali wszystkie skandale pod dywan - zaznaczył. - Natomiast ten jest tak niesłychanie bulwersujący, że jeżeli decyzja nie zapadnie w przeciągu godzin, to PiS po prostu zapłaci za to słony rachunek - przekazał Rafał Trzaskowski.
Sprawa Łukasza Mejzy. Kamil Bortniczuk zabrał głos
Do publikacji dotyczącej Łukasza Mejzy odniósł się m.in. jego przełożony - minister sportu. "Nie widzę związku z pracą ministra Mejzy w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Pozdrawiam" – napisał Kamil Bortniczuk.
Polityk miał rozmawiać z Mezją o publikacji Wirtualnej Polski. "Minister Mejza przedstawił swoją wiarygodną wersję opisanych w tekście aktywności, która rzuca na nie inne światło. Z tego, co wiem, przedstawi ją w oświadczeniu" - wyjaśnił Bortniczuk.
Natomiast Janusz Kowalski, poseł klubu PiS i członek Solidarnej Polski, przekazał, że w tej sprawie żąda zdecydowanych działań od Mateusza Morawieckiego.
- Decyzję o wyjaśnieniu tej sprawy powinien podjąć premier Morawiecki. Wszystkie wątpliwości powinny zostać wyjaśnione. Jestem przekonany, że jak premier wróci z ofensywy dyplomatycznej, którą prowadzi, zajmie się tą sprawą - przekazał Janusz Kowalski.
Źródło: TVN 24, WP Wiadomości