Afera z lotami Marka Kuchcińskiego. "Jedziemy dokładnie w kierunku drugiego Smoleńska"

Marek Kuchciński korzystał z lotów ze złamaniem procedur HEAD - na to wskazuje gen. Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych. - Jedziemy w kierunku drugiego Smoleńska - tak ocenia zachowanie marszałka Sejmu.

Afera z lotami Marka Kuchcińskiego. "Jedziemy dokładnie w kierunku drugiego Smoleńska"
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

05.08.2019 | aktual.: 30.03.2022 14:55

Afera z lotami marszałka Sejmu wybuchła, gdy okazało się, że Marek Kuchciński podróżował rządowymi samolotami razem z rodziną. Sam marszałek przyznał w poniedziałek, że był jeden lot z Rzeszowa, gdzie jego żona leciała sama za zgodą dowódcy.

Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Okazuje się, że loty z pilnym statusem HEAD były rezerwowane dla Marka Kuchcińskiego z dnia na dzień. Z kolei instrukcja HEAD wskazuje na to, że informacja o takim locie powinna być składana w wojsku "z wyprzedzeniem nie krótszym niż 48 godzin".

– Tylko w wyjątkowych sytuacjach można zamówić samolot później niż 48 godzin. Pilna procedura powinna być uruchamiana w uzasadnionych, ekstremalnych sytuacjach, takich jak katastrofy czy klęski żywiołowe – mówił w rozmowie z portalem Onet.pl gen. Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych.

Tymczasem od marca 2018 r. do maja 2019 r., 49 z 98 lotów było zamawianych z dnia na dzień często dochodziło do licznych korekt. Jak wylicza Onet.pl, takich zmian w programie lotów było ponad 20.

– Instrukcja bardzo dokładnie opisuje, kto jest uprawniony do lotu z VIP–em i jak ma być przygotowany statek powietrzny oraz zapasowy. Natomiast jeżeli wszystko dzieje się w pośpiechu, to kiedy ci ludzie mają sprawdzić i oblatać samoloty, kiedy mają się przygotować do lotu? Jedziemy dokładnie w kierunku drugiego Smoleńska... - dodaje gen. Drewniak.

To jednak nie wszystko. Tylko w 30 zamówieniach na lot Marka Kuchcińskiego o statusie HEAD do dokumentacji został wpisany zapasowy statek powietrzny, mimo że takie wymagania stawia instrukcja.

Nieścisłości pojawiają się również w spisie podróżnych. W ujawnionych dokumentach o lotach marszałka w rubryce "Liczba osób" pojawia się "2/3". Z kolei jedynie w 23 przypadkach na prawie 100 lotów, do zamówienia dodano pełną, imienną listę pasażerów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Onet.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (558)