Afera wokół Misiewicza. Dorn: rozpoczął się etap zatapiania Macierewicza, zostanie ministrem bez teki
Atmosfera wokół Bartłomieja Misiewicza gęstniała z miesiąca na miesiąc, potem już z dnia na dzień. W końcu do akcji wkroczył Jarosław Kaczyński i przytemperował zapędy byłego rzecznika. Ale sprawa ma drugie dno - chodzi o Antoniego Macierewicza. Ludwik Dorn zdradza, jaki los czeka szefa MON.
- Skończyliśmy etap podtapiania w związku z zachowaniami ministra Macierewicza, przeszliśmy do etapu zatapiania - uważa były marszałek Sejmu Ludwik Dorn.
Jak zdradza, komisja powołana ds. "wyjaśnienia bulwersujących opinię publiczną kwestii", zebrała się w sprawie... Antoniego Macierewicza.
Ludwik Dorn o komisji: nie skończy się na naganach, to za długo trwa
- Jeżeli formalnie w sprawie Misiewicza odbywa się spotkanie prezydenta, premiera i szefa MON-u, jeżeli zostaje powołana komisja, w której biorą udział dwaj wiceprezesi PiS-u, to nie jest komisja w sprawie Misiewicza, tylko w sprawie Macierewicza - wyjaśnił Dorn, który był gościem "Rozmowy Poranka" w TVN24 BiS.
Dodał, że finał prac komisji może być tylko jeden. - Nie sądzę, by skończyło się na kolejnych wytykach i naganach, bo to już za długo trwa - zaznaczył.
Jaki los czeka Macierewicza? "Zostanie wicepremierem bez teki ds. Smoleńska"
- Macierewicz zostanie wicepremierem bez teki do spraw wykrycia prawdy o Smoleńsku. Zostanie odcięty od decyzji kadrowych i finansowych, które budują rzeczywistą pozycję w strukturze rządowej i partii - sugeruje Dorn.
Kaczyński zawiesza Misiewicza. Prezes PiS nie wytrzymał
Prezes PiS zawiesił Bartłomieja Misiewicza w prawach członka partii. Dodał, że powoła komisję, która wyjaśni "tak bulwersujące opinię publiczną kwestie".
To reakcja na doniesienia o nowej posadzie Misiewicza w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. W dodatku ma zarabiać w PGZ 50 tys. zł miesięcznie. PGZ poinformowała, że umowa z Bartłomiejem Misiewiczem została rozwiązana za porozumieniem stron.