Afera w prokuraturze. Minister sprawiedliwości interweniuje

Jak podaje strona Ministerstwa Sprawiedliwości Adam Bodnar postanowił spotkać się z Małgorzatą Dziewońską po publikacji artykułu "Mobbing w prokuraturze. Śledcza odmówiła inwigilacji dziennikarza Onetu", w którym została opisana sytuacja pani adwokat.

Podczas pełnienia funkcji rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Dziewońska miała zostać przydzielona do śledztwa ws. zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, złożonego przez pełnomocnika spółki R4S. Jak poinformował Onet, podczas prowadzonych czynności rzecznik odmówiła działań mających na celu inwigilację dziennikarza, m.in. poprzez zdobycie jego billingów. Zdaniem Dziewońskiej takie działanie miało na celu ustalenie informatorów w innej poruszanej przez portal sprawie, która dotyczyła zakupu do prokuratury luksusowych mebli bez przetargu.

Liczne postępowania służbowe i wyjaśniające, przez które musiała przechodzić Dziewońska, miały miejsce w momencie, gdy zrezygnowała z funkcji rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, co było związane z wyżej wymienionym postępowaniem dot. spółki R4S. Mobbing trwał także "w okresie delegacji do jednostki wyższego szczebla, jak i wówczas, kiedy ponownie pełniła służbę w jednostce macierzystej" - podaje ministerstwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na tym jednak nie skończyły się problemy Dziewońskiej. Gdy podjęła decyzję o odejściu z zawodu i chciała trafić na listę Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu, pracodawca przygotował "nierzetelną opinię" na jej temat. Biorąc pod uwagę nękanie postępowaniami służbowymi i wyjaśniającymi, fałszywą opinię oraz nasilające się problemy zdrowotne wynikające z sytuacji zawodowej, Dziewońska podjęła decyzję, by skierować powództwo o mobbing.

Adwokat w rozmowie z Bodnarem poinformowała także o innych przypadkach nieprawidłowości w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu. Opowiedziała o pracownikach, którzy mieli być poddawani "nierównemu traktowaniu czy też różnego rodzaju szykanom". Dziewońska podała także przykłady osób, które same odeszły z zawodu, gdyż nie godziły się na takie traktowanie. "Przywoływała przykłady instrumentalnego traktowania spraw wrażliwych, odbieranych prowadzącym, którzy – realizując czynności procesowe – kierowali się zasadą niezależności" - dodaje serwis rządowy.

Po wysłuchaniu Dziewońskiej Bodnar wyraził zainteresowanie przedstawionymi przez nią sprawami. Zadeklarował podjęcie dalszego działania, gdy tylko zasięgnie o nich bliższych informacji oraz zapozna się z sytuacją prokuratorów okręgu Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.

Źródło: gov.pl/Onet