Afera pedofilska w warszawskim domu kultury. Radni żądają kontroli
Radni PiS z warszawskiego Targówka domagają się drobiazgowej kontroli w domu kultury "Świt". Złożyli już w tej sprawie pismo w ratuszu z apelem do prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego. Wszystko w związku z zatrzymaniem 50-letniego Roberta K., prowadzącego Wioskę Archeologii Żywej. Mężczyźnie zarzuca obcowanie płciowe z nieletnią.
Radni PiS z Targówka Marta Borczyńska i Cezary Wąsik zarzucają dzielnicowym urzędnikom, że pomimo tego, że wiedzieli jakie ciążą podejrzenia na Robercie K., to mężczyzna nadal pracował z dziećmi.
Złożyli w tej sprawie pismo do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, w którym apelują o "natychmiastową reakcję w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności i powiązań zatrzymanego pod zarzutem pedofilskim Roberta K. z instytucjami podległymi Urzędowi Dzielnicy Targówek i m.st. Warszawa".
"Zawiadomienie do prokuratury zostało złożone kilka miesięcy temu i mimo to Urząd Dzielnicy Targówek cały czas zwlekał z podjęciem działań mających na celu wyjaśnienie współpracy Roberta K. z domem kultury 'Świt'" - napisali w piśmie do Trzaskowskiego radni. Zaznaczyli też, że "współpraca podejrzanego z miejskimi instytucjami mogła naruszać kwestie formalno-prawne, co do finansowania i faworyzowania działań Roberta K".
"Z uwagi na lokalne koneksje osób zamieszanych w sprawę zwracamy się do Pana o podjęcie wszelkich możliwych działań w celu wyjaśnienia tej sprawy oraz wyciągnięcia konsekwencji personalnych" - podkreślili radni. Przypomnieli również, że obecna dyrektor domu kultury "Świt" została zatrudniona bez konkursu, na okres 7 lat. "W kontekście zaistniałej sytuacji rzuca to negatywne światło na intencje oraz rezultaty podjętej wówczas decyzji" - napisali radni.
Radni PiS apelują do radnych PO
W celu wyjaśnienia tej sprawy radni PiS złożyli wniosek o zwołanie w trybie nadzwyczajnym sesji Rady Dzielnicy.
- Czekamy na zwołanie sesji, ale nie z dnia na dzień tylko z pewnym wyprzedzeniem - podkreślił radny dzielnicy Targówek Cezary Wąsik. Po to, jak znaczył, by mieszkańcy i media mogli się do niej przygotować i w niej uczestniczyć.
Zaapelowali do radnych Platformy Obywatelskiej, żeby stawili się na sesji. - Ponieważ wielokrotnie, gdy na takich sesjach miały być poruszane trudne tematy, po prostu nie stawiali się na sesji i nie zbierało się kworum - powiedziała Marta Borczyńska.