Afera Mariana Banasia. Sąd zdecydował ws. przeszukań u szefa NIK
Wraca sprawa głośnych przeszukań u Mariana Banasia. Szef NIK złożył zażalenie na działania CBA. Po kilku miesiącach doczekał się odpowiedzi sądu. Nie jest ona jednak po jego myśli.
W lutym CBA prowadziło intensywne przeszukiwania w związku z aferą Mariana Banasia. Szef NIK złożył zażalenie. Jest decyzja sądu.
Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna", Sąd Rejonowy w Białymstoku odrzucił zażalenie Banasia na przeszukanie jego mieszkań i gabinetu. Uznano, że immunitet chroni szefa NIK jedynie przed zatrzymaniem. Co więcej, zdaniem sądu istniało uzasadnione przypuszczenie, że w miejscach, w których zostały dokonane przeszukania, mogą znajdować się poszukiwanie dowody rzeczowe.
Sąd nie uwzględnił również pozostałych zażaleń dotyczących postanowień m.in. o przeszukaniu pomieszczeń mieszkalnych należących do członków rodziny prezesa Banasia. Za to prezes NIK odzyskał niektóre zarekwirowane mu rzeczy, m.in. kalendarze z notatkami. Tym samym, jak zauważają jego obrońcy, sąd uznał, że służby przekroczyły jednak część swoich uprawnień.
Postanowień sądu dotyczących zażaleń nie można zaskarżyć.
Kulisy afery Mariana Banasia
Przypomnijmy, że o szefie NIK zrobiło się głośno po tym, jak okazało się, że w jednej z jego krakowskich kamienic prowadzony jest tzw. hotel na godziny. Pojawiły się też wątpliwości ws. jego oświadczeń majątkowych. CBA podejrzewało szefa NIK o złożenie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych, zatajenie faktycznego stanu majątkowego oraz nieudokumentowanych źródeł dochodu.
CBA przeszukiwało mieszkania Mariana Banasia w Warszawie i w Krakowie oraz mieszkanie jego córki w Krakowie. Agencji byli też w siedzibie NIK. Spędzili tam kilka godzin i zabezpieczyli pudła z dokumentami. Później funkcjonariusze byli też w mieszkaniu syna Banasia.
Szef NIK w sprawie, nieuprawnionych jego zdaniem, działań CBA pisał nawet do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl