Afera mailowa. Morawiecki miał proponować "zmiany kadrowe" w spółce MESKO?
Do sieci trafiły kolejne maile, które hakerzy mieli pozyskać z prywatnej skrzynki szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka. Z treści opublikowanych wiadomości wynika, że premier Mateusz Morawiecki miał forsować zmianę na stanowisku prezesa spółki MESKO wchodzącej w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
22.08.2021 20:42
Z opublikowanej w internecie wiadomości, którą premier Mateusz Morawiecki miał przesłać ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi w 2018 roku wynika, że szef rządu miał nie być zadowolony z tego jak zarządzana jest spółka MESKO.
Premier przeforsował nowego prezesa?
"MESKO - część PGZ - największy polski producent amunicji, ale też zestawów rakietowych GROM czy SPIKE, podobno od lat jest zarządzany nieudolnie, a patologie się pogłębiają. (...) W efekcie mamy 20 mln zł starty za zeszły rok, mimo że wojsko kupuje od spółki drożej niż klient indywidualny na strzelnicy, tracimy rynek nawet amunicji małokalibrowej" - miał napisać premier.
W związku z wątpliwościami co do zarządzania spółką, Morawiecki miał zaproponować, by ster MESKO przejął Tomasz Stawiński, który miał wyrazić chęć zreformowania spółki. Stawiński w lipcu 2018 roku rzeczywiście został prezesem podlegającej Polskiej Grupie Zbrojeniowej firmy. Funkcję tę pełnił do kwietnia 2021 roku.
Kadencja Stawińskiego na fotelu prezesa MESKO skończyła się po tym, jak senator KO Krzysztof Brejza złożył do prokuratury zawiadomienie dotyczące dwóch projektów spółki. Polityk zarzucił Stawińskiemu niegospodarność wskazując, że ten miał podjąć decyzję o zakupie maszyn do produkcji amunicji i prochu za 9 mln złotych. Urządzenia te miały nigdy nie zostać uruchomione i utracić gwarancję.