Paweł Suski
Poseł PO Paweł Suski, który jest jednym z dziewięciu posłów tłumaczących się ze służbowych wyjazdów, powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, że złożył już wyjaśnienia w Kancelarii Sejmu RP. Dodał, że zależy mu na rozwiązaniu sprawy, by nie być kojarzonym z "aferą madrycką". - Nie czuję się winny. Zarzucono mi, że przekroczyłem granicę dwie godziny później niż zadeklarowałem. Jednak skąd mogę widzieć trzy tygodnie wcześniej, o której będę na granicy, a formularz delegacji wymaga, aby to wpisać,co do godziny - mówił Wirtualnej Polsce parlamentarzysta.
Posłowie, których podróże budzą wątpliwości sejmowych kontrolerów, będą musieli każdą sytuację wyjaśnić. Jeśli ich argumenty nie przekonają marszałka sejmu, sprawa trafi do prokuratury.