Afera mailowa. Jest reakcja z USA po nowych doniesieniach
Afera mailowa w Polsce odbiła się szerokim echem po całym świecie. Na ataki hakerskie zareagował nawet Departament Stanu USA, który zadeklarował chęć pomocy oraz podjęcie wspólnych działań przeciw cyberatakom.
Kolejna odsłona afery mailowej w Polsce, którą rozpoczęło włamanie na prywatną skrzynkę szefa KPRM Michała Dworczyka.
Afera mailowa. USA reaguje i zapewnia o współpracy
Sprawa dotarła także do USA. Głos w sprawie afery mailowej zabrał Departament Stanu, który podkreślił, że rząd w Waszyngtonie jest gotowy do współpracy z sojusznikami w celu przeciwdziałania wrogim działaniom.
- Polski rząd publicznie zauważył, że ostatni cyberatak został przeprowadzony z terytorium Rosji. Rosja używa szeregu narzędzi, w tym dezinformacji i wrogich działań w cyberprzestrzeni, by wykorzystać postrzegane przez nią słabości i wzmagać podziały wewnątrz i między demokracjami - mówił w rozmowie z PAP rzecznik Departamentu Stanu USA.
Afera mailowa. USA: Polska jest niezłomnym sojusznikiem
Urzędnik podkreślił przy tym, że Polska jest "niezłomnym sojusznikiem w Europie Środkowej i jednym z najsilniejszych partnerów Stanów Zjednoczonych". Jak dodał, USA chętnie pomoże w zwalczaniu działań podobnych do ostatniej afery mailowej.
Działania cybernetyczne prowadzone przeciwko Polsce ze strony Rosji, miały odbywać się pod kryptonimem "Ghostwriter". Jak poinformował w środę 23 czerwca rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, co najmniej 4350 adresów e-mail należących do polskich obywateli padło ofiarą hakerskiego ataku socjotechnicznego.
"Ghostwriter" a afera mailowa. Pierwsze ataki już w 2016 roku?
O sprawie już rok temu informować miał Fireeye, amerykański portal zajmujący się cyberbezpieczeństwem. Za atakami ma stać grupa UNC1151 związana z rosyjskimi tajnymi służbami.
Jej działania jako pierwsza opisać miała amerykańska firma Mandiant Intelligence. Według ich analityków pierwsze działania tej grupy przeciwko Polsce w związku z operacją "Ghostwriter" mogły mieć miejsce już w 2016 roku.
Afera mailowa. Michał Dworczyk zabiera głos
Afera mailowa rozpoczęła się od ataku hakerskiego na prywatną skrzynkę Michała Dworczyka, szefa KPRM i pełnomocnika rządu ds. szczepień. Opozycja zarzuciła Dworczykowi, że korzystał on z prywatnej skrzynki do korespondencji służbowej.
Michał Dworczyk zaznaczył przy tym, że nie przechowywał na prywatnej skrzynce żadnych danych z klauzulą tajności. - Pragnę podkreślić, że nie jest to złamanie żadnych obowiązujących przepisów - podkreślił polityk, pytany o aferę mailową.
Źródło: PAP