Adwokat Katarzyny W. chce powołania nowego zespołu biegłych
Obrońca Katarzyny W. złożył wniosek o powołanie nowego zespołu biegłych, którzy zbadają przyczyny śmierci 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca.
02.07.2013 | aktual.: 11.06.2018 14:57
- Nie przekonały mnie opinie poprzedniego zespołu, bo nie wyjaśniły kwestii laryngologicznej - powiedział mec. Arkadiusz Ludwiczek w rozmowie z TVN24. Dlatego, według niego, w zespole dodatkowo powinien znaleźć się laryngolog i neonatolog. Wniosek w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Katowicach.
Obrońca Katarzyny W., mec. Arkadiusz Ludwiczek, po ostatniej rozprawie z 17 czerwca przekonywał, że do śmierci Magdy doszło w wyniku skurczu krtani, który był następstwem uderzenia o podłogę.
W czasie rozprawy Ludwiczek zadawał biegłym szczegółowe pytania dotyczące kwestii medycznych, w tym m.in. pytania o funkcje krtani. Przekonywał, że w przypadku śmierci Magdy mogło dojść do laryngospazmu (skurczu krtani), braku dostępu powietrza, w następstwie niedotlenienia organizmu, obrzęku i zgonu.
Sprawa śmierci Madzi
Sprawa Katarzyny W. zaczęła się 24 stycznia 2012 r., gdy policja przekazała mediom informację o zaginięciu półrocznej dziewczynki z Sosnowca. Według relacji matki dziecko miało zostać porwane z wózka w centrum miasta. Na początku lutego ciało dziecka znaleziono w zrujnowanym budynku w parku przy torach kolejowych w Sosnowcu.
Zdaniem prokuratury Katarzyna W. plan zabójstwa przygotowywała co najmniej od 19 stycznia, wcześniej próbowała zatruć córkę tlenkiem węgla. 24 stycznia miała cisnąć dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że mimo to niemowlę przeżyło, dusić je przez kilka minut. Sama oskarżona twierdzi, że Magda zmarła na skutek wypadku. Według niej dziecko wypadło jej z rąk na podłogę i zmarło po kilku nieudanych próbach nabrania powietrza.