Adrian Zandberg o opiekunach niepełnosprawnych w Sejmie. "To kropla w morzu potrzeb"

Rząd postanowił dogadać z opiekunami dzieci niepełnosprawnych, ale nie tymi, którzy protestują w Sejmie. Minister Elżbieta Rafalska ogłosiła podpisanie porozumienia z Krajową Radą Konsultacyjną ds. Osób Niepełnosprawnych. Zasiada w niej współpracownik Jarosława Gowina oraz asystentka społeczna Kornela Morawieckiego. Wcześniej Mateusz Morawiecki ogłosił daninę solidarnościową.

- To czego dziś domagają się opiekunowie dzieci niepełnosprawnych w Sejmie, to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Opiekunowie sami popadają w samowykluczenie. To praca na pełen etat, 24 godziny na dobę - powiedział w Tok FM Adrian Zandberg.

- Jesteśmy w dobrej sytuacji gospodarczej, rząd mówiąc, że nie ma żadnej elastyczności w sytuacji, kiedy jesteśmy w miesiącu nadwyżki budżetowej, jest trochę niewiarygodny - przyznał. Skrytykował daninę solidarnościową nazywając ją "przebąkiwaniem". Według niego, to co dzieje się Sejmie to "żałosna szopka", a nawoływania do wyniesienia osób niepełnosprawnych przez Straż Marszałkowską to "pomysł skandaliczny".

Mocna zaatakował minister ds. społecznych. - Zaskakuje mnie zachowanie Beaty Szydło. Jako minister miała wsłuchiwać się w problemy ludzi, a ona wsłuchiwała się jak szumi Dunajec - ocenił Zandberg. - Najwyższy czas, żebyśmy zaczęli zachowywać się przyzwoicie - dodał.

- Porozumienie z rządem zostało podpisane przez nieznane organizacje, za naszymi plecami. Protestujący w Sejmie obnażyli cynizm posłów. Ci co rządzą nie chcą łożyć na niepełnosprawnych, chorych i osoby starsze. Czas to zmienić - powiedział z kolei jedna z protestujących matek Iwona Hartwich.

Dodała, że "premier Morawiecki, ostatnio często mówi, że system podatkowy jest uszczelniany i te pieniądze są". - To może można przeznaczyć te pieniądze na osoby niepełnosprawne? - spytała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl