"Admirał Makarow" zarządzany przez zdrajcę? Grozi mu do 15 lat więzienia
Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy poinformowało, że dowódca rosyjskiego okrętu "Admirał Makarow" podejrzany jest o zdradę. Fregatą ma zarządzać Ukrainiec, który do 2014 roku stacjonował na Krymie, a po aneksji tego terytorium złożył przysięgę w rosyjskiej armii.
14.06.2022 17:05
W komunikacie z 14 czerwca 2022 roku dowiadujemy się, że funkcjonariusze Państwowego Biura Śledczego Ukrainy zgłosili, iż były kapitan 2. stopnia jednostki wojskowej stacjonującej na Krymie podejrzany jest o zdradę. Podczas trwającej wojny ma on stać na czele rosyjskiej fregaty "Admirał Makarow" - podaje niezależne Radio Svoboda.
Ukraińcy podejrzewają wojskowego o zdradę
Z informacji śledczych wynika, że po nielegalnej aneksji Krymu, żołnierze dowodzeni przez podejrzanego kapitana złożyli przysięgę na rzecz Federacji Rosyjskiej i zdecydowali się pozostać w jednostce zdobytej przez tamtejsze wojska, odmawiając przerzutu w rejon Nikołajewa w południowej części Ukrainy.
"Mieszkaniec Winnicy przysiągł wierność rosyjskim siłom zbrojnym i kontynuował służbę w rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej" - przekazali ukraińscy śledczy.
Podejrzany wojskowy miał wrócić do Ukrainy w roku 2022 wraz z rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na ten kraj. "Okręt pod jego dowództwem wystrzelił pociski manewrujące w kierunku Mikołajowa i Odessy. Śledczy zgromadzili wystarczającą liczbę dowodów i poinformowali byłego ukraińskiego wojskowego o podejrzeniu zdrady" - przekazały służby.
Zgodnie z prawem w Ukrainie, zdrada na rzecz obcego państwa zagrożona jest karą pozbawienia wolności do lat 15.
Ukraińcy nie podali nazwiska podejrzanego wojskowego. Jednak z nieoficjalnych źródeł, na które powołuje się Radio Svoboda, wynika, że zdrady miał się dopuścić Grigorij Breev. Wojskowy nie odniósł się do stawianych mu zarzutów.
Zdaniem rosyjskich mediów, fregata "Admirał Makarow" może stać się flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej, po tym jak Ukraińcy zatopili krążownik "Moskwa".
Czytaj także: