Adam P. związany z "Blood & Honour" usłyszał zarzuty
Zarzut publicznego propagowania faszyzmu i nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych postawiła Prokuratura Rejonowa w Grójcu (Mazowieckie) Adamowi P., zatrzymanemu w zeszłą środę przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Prokurator zastosował wobec Adama P. poręczenie majątkowe 5 tys. zł oraz zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, którą się trudnił - powiedziała Ewa Kujawiak, rzeczniczka delegatury ABW w Radomiu, prowadzącej śledztwo w tej sprawie.
Jak podała w piątek ABW, w związku z podejrzeniem propagowania treści faszystowskich i nawoływania do nienawiści na tle różnic rasowych, funkcjonariusze ABW dokonali w kilku miejscach kraju, "w trybie nie cierpiącym zwłoki", przeszukań u osób podejrzewanych o związki z organizacją neofaszystowską "Blood and honour" ("Krew i honor").
W ramach tej akcji, w Białobrzegach pod Radomiem zatrzymano Adama P., określanego przez ABW jako "urzędnika zatrudnionego w strukturach samorządowych". Znaleziono u niego m.in. instrukcje dla grup nazistowskich w Polsce, przewidujące m.in. podpalenia i zamachy bombowe w ośrodkach dla uchodźców, miejscach spotkań osób pochodzenia żydowskiego i mniejszości seksualnych. Według ABW, instrukcje miały charakter ogólny, nie odnosiły się zaś do konkretnych działań wobec konkretnych miejsc i osób.
U Adama P. zabezpieczono też hurtowe ilości materiałów o charakterze faszystowskim, w tym broszury i plakaty, książki, elementy umundurowania z emblematami nawiązującymi do symboliki faszystowskiej i inne przedmioty propagujące faszyzm, odnoszące się do nienawiści rasowej i negujące holocaust.
Według ABW, Adam P. prowadził firmę dystrybucji książek, czasopism i płyt kompaktowych wytwarzanych w Polsce i za granicą (m.in. w USA i Niemczech). "Zawierały one treści propagujące faszyzm, zachęcające do manifestowania nienawiści rasowej, podejmowania destrukcyjnych działań wobec konstytucyjnych organów państwa" - podała ABW.
Według niej, zatrzymany podejmował próby sprzedaży tych materiałów za pośrednictwem jednego z portali internetowych. W efekcie wspólnych działań ABW oraz właściciela portalu aukcyjnego konto użytkownika zablokowano.