Adam Michnik o Antonim Macierewiczu: dawniej miał skrajnie lewicowe poglądy

Naczelny "Gazety Wyborczej" zwrócił uwagę na głęboki podział, jaki w społeczeństwie polskim dokonał się po katastrofie smoleńskiej. - Katastrofa smoleńska wykopała tak głęboki rów, że ma się wrażenie, jakby tu żyły dwa plemiona, które mówią innymi językami i wzajemnie się nie cierpią. Jesteśmy bardzo podzieleni - ocenił.

Adam Michnik odniósł się także do osoby Antoniego Macierewicza. - Znam go od wielu lat, studiowaliśmy razem. Zawsze był człowiekiem niebanalnym. Sprawnym intelektualnie, dobrze wykształconym, odważnym - stwierdził naczelny "GW". Podkreślił jednak, że kiedyś Macierewicz miał poglądy zupełnie inne od dzisiejszych. - Antek był inny. Pamiętam go, jak był człowiekiem o poglądach skrajnie lewicowych - wspominał Michnik.

- Był zwolennikiem Che Guevary, Fidela Castro, jakichś skrajnych partyzantów w Chile czy Angoli, był bardzo krytyczny w stosunku do umiarkowanej polityki Kościoła. To był inny człowiek, a mnie uważał za zgniłego socjaldemokratę - powiedział.

Zdaniem Michnika, prawdopodobnie rodzinna tragedia odmieniła Macierewicza. - Tragedia jego ojca, który był ofiarą stalinizmu... być może stąd się bierze jego zawziętość i przekonanie o własnej misji, że on ma w swój gen wpisane odkupienie tej prawdziwej, realnej Polski, którą definiuje jako katolickie państwo narodu polskiego - stwierdził na antenie TVP2 naczelny "GW".

- Jak się dzisiaj przyglądam temu, co mówi, to z jednej strony nie jestem w stanie uwierzyć, że on wierzy w ten trotyl, w te sztuczne mgły, w te wszystkie nonsensy... Z drugiej strony nie jestem w stanie uwierzyć w jego kompletny cynizm - podkreślił Michnik.

Źródło: TVP2