Adam Bodnar ostrzega Zakopane. "Nie jesteśmy państwem federalnym"

Zakopane jest jedyną gminą w Polsce, która nie przyjęła programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie. RPO ostrzega, że jeśli radni uchwały nie przegłosują, to stanowiska stracą i oni, i burmistrz. Rada gminy pochylała się nad sprawą już dziesięć razy. Bezskutecznie.

Adam Bodnar ostrzega Zakopane. "Nie jesteśmy państwem federalnym"
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Piotr Barejka

17.11.2019 | aktual.: 17.11.2019 11:56

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar przypomniał, że radni ostatni raz dyskutowali o uchwale w marcu. Od tamtego czasu tematu nie podejmowano. Podczas rozmowy w Radiu Zet powiedział, że otrzymał już w tej sprawie pismo od wiceministra pracy, rodziny i polityki społecznej.

- Minister Zieleniecki wskazuje, że poinformował władze Zakopanego o konieczności przyjęcia tego planu i wykonaniu przepisów prawa - oświadczył Bodnar. - Jeżeli tak się nie stanie, to być może trzeba będzie wszcząć procedurę z odpowiednich przepisów z ustawy o samorządzie terytorialnym.

Procedura ta pozwoli nie tylko rozwiązać radę gminy, ale też odwołać burmistrza. - Czyli podjąć działania władcze wobec organów, które są odpowiedzialne za przyjęcie tego planu - podkreślał Bodnar.

"Nie jesteśmy państwem federalnym"

Zakopane jest jedyną gminą w kraju, która wciąż nie przyjęła antyprzemocowych przepisów. - My nie jesteśmy jako kraj państwem ani federalnym, ani państwem z autonomiami. Nie może być tak, że jakakolwiek jednostka samorządu terytorialnego mówi: nie obowiązują nas przepisy, my tutaj stosujemy inne zasady - mówił Bodnar.

Stwierdził również, że cieszy go stanowcza reakcja ministerstwa. - Bardzo dobrze, że pan minister sugeruje tu podjęcie dalej idących działań - ocenił. - Ja liczę, że może to będzie jakimś otrzeźwieniem i spowoduje, że Zakopane poważnie do tego podejdzie nie jak do kwestii ideologicznej, ale jak do wykonania obowiązku prawnego - podsumował.

Grozi wojewoda, miasto nie potrafi

Radzie gminy groził już małopolski wojewoda. Wysłał do Zakopanego pismo, w którym zaapelował, aby rada przyjęła uchwałę do piątku. Inaczej zagroził sankcjami, czyli odwołaniem rady.

Jak pisze "Gazeta Krakowska", bezowocne dyskusje w radzie trwają od ponad dziesięciu lat. Nad problemem pochylali się radni trzech kadencji, za każdym razem bez skutku. Padały argumenty, że wprowadzając program przeciwdziałania przemocy gmina da zielone światło na "inwigilowanie rodziny".

Od czterech lat Zakopane jest jedyną gminą w Polsce, która wciąż nie przyjęła programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (957)