Jest oświadczenie Bodnara po akcji u Ziobry

- O ile wiem, wszystko zostało dokonane zgodnie z procedurami - oświadczył w środę minister sprawiedliwości Adam Bodnar, komentując działania ABW ws. polityków Suwerennej Polski. Dodał, że nie obawia się ewentualnych zażaleń.

ABW w domach posłów. Bodnar odpiera zarzuty
ABW w domach posłów. Bodnar odpiera zarzuty
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Radosław Opas

27.03.2024 | aktual.: 27.03.2024 13:47

We wtorek - na polecenie prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy wykorzystaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości - w różnych miejscach kraju odbyły się przeszukania, m.in. domu byłego szefa MS Zbigniewa Ziobry.

Głos ws. działań ABW zabrał w środę Adam Bodnar. - Został powołany zespół śledczy, który zajmuje się kwestią Funduszu Sprawiedliwości. Tym zespołem kieruje pani prokurator Marzena Kowalska. Ten zespół prowadzi swoje czynności, czyli odbywa się wszystko zgodnie z tym, jak to było przewidziane - powiedział minister.

Mówiąc o Funduszu Sprawiedliwości, Bodnar ocenił, że jeśli chodzi o jego funkcjonowanie, to w ostatnich latach panowała tam "wysoka niegospodarność". - A te działania, które są podejmowane, są wynikiem głębszych czynności śledczych, które zostały do tej pory podjęte - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ziobro krytykuje służby

Zbigniew Ziobro pojawił się przed swoim domem we wtorek wieczorem. Polityk na samym wstępie przeprosił za swój głos. - Jest inny niż zwykle, ale to rezultat operacji, którą niedawno przeszedłem - wyjaśnił. - Przerwałem aktualnie terapię po operacji, żeby tu do państwa dzisiaj przyjechać - oświadczył.

Były minister sprawiedliwości stanowczo skrytykował działania służb. Z dziennikarzami Ziobro spotkał się ponownie w środę rano. - W całości podtrzymuję zarzuty, jakie sformułowałem w godzinach wieczornych, gdy spotykałem się z państwem, że sposób przeprowadzenia tych czynności pozbawił mnie praw, które przysługują każdemu obywatelowi polskiemu - mówił Ziobro.

- Nie miałem możliwości zapoznania się z postanowieniem, ewentualnej możliwości wydania rzeczy, doboru zaufanych osób do udziału w czynnościach i zagwarantowania przeszukania bez niszczenia budynku. Takie warunki gwarantuje kodeks postępowania karnego - przekonywał polityk.

Miliony z Funduszu Sprawiedliwości

Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Instytucja miała pomagać ofiarom przestępstw i zresocjalizowanym więźniom. Jednak za czasów Zbigniewa Ziobry w resorcie sprawiedliwości lista zadań, które mogą być finansowane ze środków Funduszu, znacznie się rozrosła.

Opłacano m.in. sprzęty kuchenne dla kół gospodyń wiejskich, czy pojazdy dla straży pożarnej. Często środki trafiały do instytucji w okręgach, gdzie startowali w wyborach politycy Suwerennej Polski.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
adam bodnarfundusz sprawiedliwościpis
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (673)