Ziobro znowu wyszedł przed dom. Opisał zniszczenia w środku

Zbigniew Ziobro po raz kolejny zabrał głos ws. działań funkcjonariuszy ABW, którzy przeszukali dom polityka pod jego nieobecność. - Zniszczono framugi drzwi, ogrodzenie przed domem - powiedział w środę rano w rozmowie z dziennikarzami.

Ziobro znowu wyszedł przed dom. Opisał zniszczenia w środku
Ziobro znowu wyszedł przed dom. Opisał zniszczenia w środku
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS
Radosław Opas

27.03.2024 | aktual.: 27.03.2024 07:52

We wtorek funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz z Prokuraturą Krajową przeprowadziły przeszukania w kilkudziesięciu miejscach w Polsce. Służby weszły m.in. do domów Zbigniewa Ziobry, Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego.

Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Instytucja miała pomagać ofiarom przestępstw i zresocjalizowanym więźniom. Jednak za czasów Zbigniewa Ziobry w resorcie sprawiedliwości lista zadań, które mogą być finansowane ze środków funduszu, znacznie się rozrosła. W ocenie NIK, środki z Funduszu wydatkowane były w sposób niegospodarny i niecelowy, co miało sprzyjać powstawaniu mechanizmów korupcjogennych.

Ziobro znów zabrał głos

Zbigniew Ziobro pojawił się przed swoim domem we wtorek wieczorem. Polityk przeprosił za swój głos. - Jest inny niż zwykle, ale to rezultat operacji, którą niedawno przeszedłem - wyjaśnił. - Przerwałem aktualnie terapię po operacji, żeby tu do państwa dzisiaj przyjechać - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Były minister sprawiedliwości stanowczo skrytykował działania służb. Z dziennikarzami Ziobro spotkał się ponownie w środę rano. - W całości podtrzymuję zarzuty jakie sformułowałem w godzinach wieczornych, gdy spotykałem się z państwem, że sposób przeprowadzenia tych czynności pozbawił mnie praw, które przysługują każdemu obywatelowi polskiemu - mówił Ziobro.

- Nie miałem możliwości zapoznania się z postanowieniem, ewentualnej możliwości wydania rzeczy, doboru zaufanych osób do udziału w czynnościach i zagwarantowania przeszukania bez niszczenia budynku. Takie warunki gwarantuje kodeks postępowania karnego - przekonywał polityk.

"Szukano wszystkiego, bo a nuż coś się znajdzie"

Poseł zaznaczył, że "przeszukanie przeprowadzono w sposób bandycki". - Niszcząc framugi i fragment muru mojego domu, mimo że można to było zrobić wchodząc normalnie przez drzwi. Mój znajomy, niedaleko mieszkający dysponował kluczem i na pewno na moją prośbę by ten klucz wykorzystał by umożliwić przeprowadzenie czynności - wskazał.

- Wyobraźcie sobie państwo sytuację, że Donald Tusk jest po ciężkiej ośmiogodzinnej operacji, w jego domu dochodzi do przeszukania, ja jestem prokuratorem generalnym albo rządzi Zjednoczona Prawica, a do jego domu wkraczają funkcjonariusze ABW w dużej grupie, niszcząc istotną część elewacji budynku, drzwi wejściowe, mając pełne możliwości wejścia bez rujnacji i do tego zatrzymują takie dokumenty jak analiza medialna PO i twierdzą, że mają związek z jakimiś przestępstwami kryminalnymi - powiedział Ziobro.

Były szef MS ocenił, że "to było typowe przeszukanie trałowe". - Szukano wszystkiego, bo a nuż coś się znajdzie, co może być później przedmiotem rozgrywki medialnej i atakowania mnie jako polityka - dodał.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
zbigniew ziobrodonald tuskprokuratura
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1599)