Abp Wiktor Skworc został nowym metropolitą katowickim

Ingres odbył się w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Nowego metropolitę witał ustępujący pasterz kościoła katowickiego abp Damian Zimoń. - Abp Wiktor Skworc rozpoczyna posługę pasterską na Górnym Śląsku. Przybywa do swej rodzinnej diecezji po czternastu latach owocnej posługi w diecezji tarnowskiej - powiedział.

Pismo nominacyjne sporządzone 29 października przez papieża Benedykta XVI odczytał i przekazał nowo mianowanemu metropolicie nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore.

Papież Benedykt XVI napisał, że obowiązkiem następcy Św. Piotra, jest podjęcie jak najstaranniejszej opieki nad każdym kościołem partykularnym oraz zatroszczenie się o niego przez wybór odpowiedniego pasterza. - Gdy takiego należało przydzielić metropolitalnemu kościołowi katowickiemu, a którego brakuje z powodu złożenia rezygnacji przez tak wybitnego ks. abp. Damiana Zimonia, wydaje się, że będzie najlepiej, jeśli Ty czcigodny bracie, obdarzony wspaniałymi zaletami i wystarczająco doświadczony w sprawach duszpasterskich, zostaniesz ogłoszony pasterzem tego Kościoła - napisał papież.

Po objęciu urzędu nowy metropolita katowicki przewodniczył mszy, podczas której wygłosił homilię, podkreślając, że ze wzruszeniem wspomina początki swojego życia w parafii bielszowickiej (Ruda-Śląska).

Mówił, że pasterz, który "pragnie paść Boże Stado z oddaniem", nie może nie dostrzegać zagrożeń, dlatego konieczne jest pochylenie się nad rodziną, nad jej duchową i materialną biedą, nad zagubieniem młodzieży, nad dotkliwą samotnością emigrantów, reagować na niebezpieczeństwa duchowe.

- Bestie opisane w Księdze Daniela przyjmują dziś różne postaci, szermują różnymi użytecznymi ideologiami. Niekiedy można odnieść wrażenie, że napędzającą je siłą, jest antychrześcijaństwo. Niektórzy wołają, iż u bram Kościoła, a właściwie tysiącletniej chrześcijańskiej cywilizacji, stają neobarbarzyńcy, od których wieje złowrogim chłodem - powiedział.

Wiele miejsca poświęcił problemom "śląskiej spracowanej ziemi". - Śląsk choć był różnie rozgrywany i rozrywany, pozostał zawsze wierny sobie. Nie szczędził dla polskiej Macierzy nie tylko swojego czarnego złota, ale i też swojej krwi. Nie skąpił potu ofiarnej pracy a nawet istnień ludzkich, okaleczanych i zwęglanych na kopalnianych ołtarzach aż po dziś - mówił abp Skworc.

Zapraszając wiernych do budowania katowickiego kościoła, mówił także o swojej roli pasterza diecezji, w której "kondensują się trudne problemy człowieka oraz społeczeństwa postprzemysłowego, które przeszło przeróżne, ekstremalne dziejowe doświadczenia symbolizowane dziś Krzyżem koło kopalni Wujek i ruinami domów na bytomskim osiedlu Karb".

- Wykorzystajmy nasz śląski etos, dziedzictwo przodków i prace poprzedników dla służby Ewangelii z nadzieją, że Pan czyniąc nas swoich narzędziem sam da wzrost naszemu zasiewowi - apelował.

W ingresie wzięli udział: prymas Polski abp Józef Kowalczyk, abp Szczepan Wesoły z Rzymu, abp Hans-Josef Becker z Niemiec i bp Marian Buczek z Ukrainy, a także przedstawiciele prezbiterium archidiecezji katowickiej, ruchów katolickich, środowiska akademickiego i władz.

- Przyjmijcie abp. Skworca ze śląską gościnnością i życzliwością, wspierając go dobrą radą jako swojego biskupa i pasterza - powiedział prymas Polski.

Nowy arcybiskup katowicki urodził się w Rudzie Śląskiej; ukończył Wyższe Śląskie Seminarium Duchowne, które miało wówczas siedzibę w Krakowie. W trakcie studiów seminaryjnych pracował przez rok w kopalni węgla kamiennego. Przez szereg lat pełnił funkcję kanclerza kurii katowickiej, a od 1992 r. do chwili nominacji biskupiej był wikariuszem generalnym archidiecezji. 13 grudnia 1997 r. Jan Paweł II mianował go biskupem tarnowskim. Przez 10 lat kierował pracami Komisji ds. Misji w Konferencji Episkopatu Polski.

Abp Skworc jest szóstym biskupem katowickim.