Abp Marek Jędraszewski zwolnił pięć kobiet. Interwencja RPO i odpowiedź Kanclerza Archidiecezji Krakowskiej
Abp Marek Jędraszewski zwolnił pięć kobiet z biura prasowego Archidiecezji Krakowskiej. Kanclerz ks. Tomasz Szopa broni tej decyzji po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara.
Wszystko zaczęło się od tego, że z biura prasowego archidiecezji krakowskiej zwolniono pięć pracownic. O całej sprawie poinformowała Joanna Adamik, wieloletnia kierownik biura prasowego arcybiskupa. Przekazała, że z dnia na dzień kobiety, które samotnie wychowują adoptowane dzieci, straciły pracę. Przy okazji wyszło na jaw, że pięć pracownic tego biura pracowało na umowach cywilnoprawnych.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar podjął z urzędu tę sprawę, zwracając się z pytaniami do inspekcji pracy oraz do kurii.
"Będę także zobowiązany za wyjaśnienie motywów, jakimi kierowano się zatrudniając osoby w Biurze Prasowym na podstawie umów cywilnych w sytuacji możliwości zastosowania zatrudnienia pracowniczego, zapewniającego efektywną ochronę ustawodawstwa pracy" - napisał Bodnar w liście do Kanclerza Archidiecezji Krakowskiej ks. Tomasza Szopy.
Kosiniak-Kamysz ostro o liderach pozostałych partii po debacie w TVN24
Kanclerz odpowiada RPO
Teraz kanclerz odpowiada na pismo RPO. Ks. Tomasz Szopa wskazał na to, że "decyzja o zwolnieniu trzech spośród pięciu osób tworzących biuro prasowe opierała się wyłącznie na przesłankach merytorycznych i w absolutnie żaden sposób nie była związana z sytuacją osobistą czy stanem cywilnym tych osób".
Nawiązał również do komunikatu kurii z końca września, gdzie poinformowano, że kuria zadecydowała o zakończeniu współpracy z koordynatorką biura Joanną Adamik i jej dwiema najbliższymi współpracowniczkami, które są niezamężne. Później wycofano się z tego wpisu.
Według Szopy stwierdził, że ten komunikat "nie zawierał informacji o jakimkolwiek związku przyczynowym między stanem cywilnym czy sytuacją osobistą osób tworzących biuro prasowe a faktem zakończenia współpracy z niektórymi z nich".
Dodał również, że Joanna Adamik była "świadoma narastania trudności w wewnętrznej komunikacji z jej przełożonymi i pogłębiających się różnic w spojrzeniu na kwestie dotyczące powierzanych jej zadań". Kanclerz Archidiecezji Krakowskiej podkreślił, że dlatego pracownica zdecydowała się, by 10 sierpnia pisemnie poprosić metropolitę krakowskiego o zwolnienie jej z obowiązków. "Prośba ta została przyjęta, czego konsekwencją było zwolnienie koordynator biura i jej dwóch najbliższych współpracowniczek" - tłumaczy Szopa.
Umowy-zlecenie w Archidiecezji Krakowskiej
A co z formą zatrudnienia kobiet? Kanclerz stwierdził, że kobiety "zatrudnione były na umowach-zleceniach oraz umowach o dzieło z uwagi na to, że charakter pełnionych przez nie obowiązków nie pozwalał na nawiązanie z nimi stosunku pracy".
"Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Osoby zatrudnione w biurze prasowym miały swobodę w wykonywaniu swoich obowiązków zarówno jeżeli chodzi o czas, jak i o miejsce" – można przeczytać w piśmie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: polsatnews.pl