Abp Henryk Muszyński niespodziewanie mocno o ustawie o IPN. Te słowa nie spodobają się PiS
"Dzięki ustawie o IPN i dyskusjom wokół niej antysemityzm w Polsce stał się znów problemem współczesnym i aktualnym. Zaczęły się budzić stare demony: nadwyrężone zostało zaufanie wielu tysięcy ludzi i nadszarpnięta praca wielu dziesiątek lat" - ocenił abp Henryk Muszyński.
15.07.2018 | aktual.: 15.07.2018 11:37
Słowa arcybiskupa padłu w rozmowie z "Przewodnikiem Katolickim". Muszyński podkreśla, że "jako naród jesteśmy bardzo przywiązani do historii, ale mamy jej jednostronną, własną wizję, a pamięć historyczna jest niesłychanie różnorodna, złożona i nierzadko przeciwstawna". "Nie kwestionuję, że w naszych dziejach były wspaniałe i godne pochwały czyny, z których możemy być dumni. Problem jednak w tym, że boimy się przyznać, iż w naszej historii były i są momenty podłe i niechrześcijańskie" - podkreśla arcybiskup.
"My, Polacy, którzy uczyliśmy Europę, czym jest solidarność, dziś tę zwykłą ludzką i europejską solidarność zdradzamy. Żyjąc w świecie globalnym, chcemy się izolować, zajmować wyłącznie swoimi problemami. Z naszego zamknięcia czynimy cnotę i to jest nasz dramat" - mówi Muszyński. Dodaje, że "nie mamy dostatecznie głębokiej i utwierdzonej tożsamości, nie umiemy jej bronić, i dlatego boimy się tego, kto jest inny i obcy". "Wydaje nam się, że on może nam zagrozić, że może nas zmienić i zniszczyć. Dlatego wciąż chcemy się przed kimś bronić - tak dalece, że gotowi jesteśmy stworzyć sobie fikcyjnego wroga, którym jest każdy, kto myśli inaczej, kto inaczej wierzy, kto jest inni niż my sami" - alarmuje duchowny.
Muszyński zwraca uwagę na to, że "ludzi radykalnych spotykamy niestety we wszystkich środowiskach". "Miałbym nieco wyrozumienia, gdyby chodziło o osoby starsze, obciążone uprzedzeniami historycznej zaszłości. Niepokoi mnie jednak, gdy takie poglądy spotykam u ludzi młodych, którzy powinni być wolni od obciążeń swoich rodziców i dziadków. Ci, którzy dzisiaj odrzucają Żydów i muzułmanów, którzy oceniają tych ludzi i ferują wyroki, prawdopodobnie nigdy żadnego Żyda ani muzułmanina nie spotkali. Winę za ich agresję i lęk ponosi z reguły środowisko ich życia, w których dominują radykalne opinie i propaganda, serwowana przez niektóre media" - podsumowuje.
Nie pierwszy raz
Abp Muszyński już kiedyś zaskoczył swoją wypowiedzią dotyczącą bieżącej polityki. Blisko półtora roku temu zabrał głos ws. ponownego wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej, co rozogniło w Polsce polityczny spór. - Możemy się różnić w poglądach, ale na arenie międzynarodowej powinniśmy być solidarni i zabiegać o dobro Polski, nawet, kiedy inaczej je widzimy - podkreślał.
Ustawa o IPN została znowelizowana w czerwcu. Jej pierwotna wersja zakładała karę do 3 lat więzienia za przypisywanie narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką. Projekt wywołał międzynarodowe kontrowersje. Spotkał się m.in. z ostrą krytyką Izraela i USA.
Źródło: wiez.com.pl, WP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl