Wystarczy spojrzeć na czyjąś twarz i widać, kim kto jest
Sami zainteresowani rozpoznają się od razu. Jak twierdzą, wystarczy rzut oka lub uważne słuchanie. I znajomość lokalnej topografii.
"Akcent protestanta z lojalistycznej Shankill Road brzmi bardzo charakterystycznie i jest natychmiast rozpoznawalny dla wytrawnego ucha. Podobnie akcent katolika z odległej o kilometr Falls Road."
Również wyzwiska są albo brytyjskie, albo irlandzkie. (...) Brytyjczycy nazywają Irlandczyków "Paddies" (zdrobnienie od imienia Patrick), "Taigs" (katole), "Chucks" (od nazwy tanich butów sportowych) oraz "Spongers" (gąbka - chodzi o przypisywanie Irlandczykom zachłanne pobieranie zasiłków).
Irlandczycy nazywają protestantów "Huns" (Hunowie), "Black" (od jednej z lóż prowadzonych przez protestantów) i "Jaffas" (w miejscowym slangu - impotenci).