90. rocznica senatu. "Ma on swoje miejsce w XXI w."
- Senat ma swoje miejsce w XXI w. Jest gwarantem stabilności parlamentaryzmu - przekonywali politycy, biorący udział w uroczystym posiedzeniu izby wyższej. Zwołano je w 90. rocznicę pierwszego posiedzenia Senatu II Rzeczypospolitej.
Uroczyste posiedzenie senatu z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska poprzedziło złożenie kwiatów pod tablicą upamiętniającą senatorów II Rzeczypospolitej pomordowanych, poległych, zaginionych, zmarłych w latach II wojny światowej i powojennym okresie represji. Kwiaty - oprócz Komorowskiego i Tuska - złożyli także marszałkowie sejmu i senatu, Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz.
Borusewicz w swoim przemówieniu przekonywał, że senat trwale zapisał się na kartach polskiego parlamentaryzmu, a inicjatywy podejmowane przez senatorów są potrzebne.
- Senat został odrodzony z wielkiego ruchu solidarnościowego. Związane są z nim wielkie nadzieje. Przez ostatnie 23 lata senat trwale zapisał się na kartach współczesnego polskiego parlamentaryzmu. Począwszy od I kadencji - mając niekwestionowaną legitymację demokratyczną - stanął na czele zmian ustrojowych - podkreślił Borusewicz.
- Dotychczasowy dorobek izby i podejmowane coraz to nowe inicjatywy są niekwestionowane i potrzebne - dowodził. Borusewicz oddał także hołd osobom, które przyczyniły się do powstania i odrodzenia senatu po 1989 r.
Przypomniał, że senat podjął po 1989 roku pracę na rzecz reform m.in. zainicjował prace nad przywróceniem samorządu terytorialnego. - Na szczególne uznanie zasługuje dorobek senatu w dziedzinie prawa konstytucyjnego, który został wykorzystany podczas prac nad ustawą zasadniczą obowiązującą do dzisiaj - uznał Borusewicz.
Patronat nad Polonią
Mówił też o patronacie, jaki senat sprawuje nad Polonią. - Przez wiele lat nasza izba nie szczędziła starań na rzecz umocnienia więzi z krajem rodaków mieszkających za granicą - zaznaczył Borusewicz.
Do kwestii opieki nad Polonią nawiązał też b. marszałek izby Longin Pastusiak. Wyraził ubolewanie, że senat obecnej kadencji pozbawiony został środków budżetowych na wsparcie działalności Polonii i Polaków za granicą. - Chcę państwu powiedzieć, że również za mojej kadencji rząd podjął podobną inicjatywę i w budżecie na 2002 rok wszystkie środki na pomoc dla Polonii przeznaczył do dyspozycji MSZ. Ale wówczas zdecydowanie i skutecznie przeciwstawiłem się takiej decyzji. Uzasadniałem to nie tylko tradycją, ale również faktem, że Polonia preferuje współpracę z senatem, a nie z rządem - podkreślił Pastusiak.
Jak mówił, w ramach przeprowadzonych wówczas konsultacji największe organizacje polonijne jednoznacznie opowiedziały się za kontynuowaniem współpracy z senatem.
Senat trwa mimo "ciemnych chmur historii"
B. marszałek ocenił ponadto w swoim wystąpieniu, że senat ma swoje miejsce w XXI w. Podkreślił, że zwraca się w ten sposób do "senatosceptyków" oraz do tych, którzy uważają senat za "efemerydę okrągłego stołu".
Jak zaznaczył, zawiłe ścieżki polskich losów nie zdołały zlikwidować senatu, choć - jak mówił - wielokrotnie gromadziły się nad nim "ciemne chmury historii".
- W ciągu 90 lat senat odegrał istotną i pozytywną rolę w kształtowaniu kultury prawnej i szerzej kultury politycznej. Senat reprezentuje te wartości, których w tej kulturze nie może zabraknąć - zakończył Pastusiak swoje wystąpienie.
"Senat gwarantem demokracji"
Co do celowości istnienia izby wyższej przekonany jest również były szef PE Jerzy Buzek. - Senat jest gwarantem stabilności polskiego parlamentaryzmu i demokracji oraz pomostem między przeszłością a współczesnością - stwierdził.
Europoseł mówił o wielkim, symbolicznym znaczeniu senatu. - W polskiej historii ustanowienie senatu, jak 90 lat temu, wiązało się z symboliką niepodległości. Znoszenie go, jak po II wojnie światowej, z okresem poddaństwa. Senat jest symbolicznym i rzeczywistym gwarantem stabilności polskiego parlamentaryzmu i demokracji, jest instytucjonalnym i ideowym pomostem między przeszłością a współczesnością - argumentował.
Buzek nawiązał też do historii senatu, szczególnie do roli, jaką odegrał on w czasach II RP. Przypomniał, że podczas II wojny światowej zginęło wielu z senatorów. - Bezpośrednio z rąk hitlerowców i sowietów straciło życie 97 byłych senatorów. To zatrważająca liczba. Świadczy jak dosłownie rozumiano wtedy obowiązek służenia ojczyźnie - zaznaczył.
Polityk zaproponował ponadto senatorom rozpoczęcie narodowej dyskusji o przyszłości Polski w UE. - Na wzór brytyjskiej Izby Lordów senat mógłby w większym stopniu zajmować się problematyką zagraniczną, która dotyczy także Unii Europejskiej. Być może należałoby zwiększyć kompetencje w zakresie współdecydowania w ustanowieniu pewnych unijnych aktów prawnych - powiedział.
Marszałek sejmu Ewa Kopacz wskazywała z kolei, że na obu izbach polskiego parlamentu spoczywa obowiązek przeciwstawiania się agresji przejawiającej się w złym języku, mowie nienawiści, która niszczy ludzi i nasze wspólne dobro, jakim jest państwo polskie.
Przekonywała, że obie izby odgrywają także rolę "strażników ideałów ustrojowych", a wśród nich szacunku dla państwa, jako organizatora pracy narodu. - To rola strażników praw mniejszości i prawa do wyrażania odrębności i odmienności w ramach konstytucyjnego porządku i z tego powodu właśnie na nas spoczywa obowiązek przeciwstawiania się agresji przejawiającej się choćby w złym języku, mowie nienawiści, która niszczy ludzi i nasze wspólne dobro, jakim jest państwo polskie - powiedziała marszałek.
Kopacz podkreślała, że w demokratycznej Polsce to przez sejm i senat najlepiej dokonuje się zwierzchnia władza narodu, wypełnia się istota republiki. - Parlament jest ważnym symbolem suwerenności narodu i państwa, a zarazem jest jednym z filarów tej suwerenności - zaznaczyła.
Po zakończeniu uroczystego posiedzenia w holu przed salą posiedzeń Borusewicz otworzył wystawę pt. "Marszałkowie Senatu II Rzeczypospolitej". Zaproszeni goście i senatorowie mogli także wysłuchać wykładu prof. Tomasza Schramma "Rok 1922 - początki Senatu II Rzeczypospolitej", a także bezpośrednio po wykładzie wziąć udział w prezentacji okolicznościowego albumu "Senatorowie. Losy wojenne i powojenne" autorstwa Jarosława Zawadzkiego. Następnie marszałek senatu ma uruchomić wirtualną tablicę pamięci poświęconą senatorom II Rzeczypospolitej.