7‑letnia dziewczynka i instruktor spadli ze skałki wspinaczkowej
7-letnia dziewczynka i instruktor wspinaczki trafili do szpitala w Kłodzku (Dolnośląskie) po tym, jak spadli ze skałki wspinaczkowej - poinformowała oficer dyżurna policji w Kłodzku Wioletta Martuszewska. Spadli z wysokości 14 metrów.
20.07.2005 | aktual.: 20.07.2005 12:58
Dziewczynka doznała złamań nóg i miednicy. Mężczyzna ma zwichnięty staw biodrowy. Doznali obrażeń nie zagrażających życiu - powiedział lekarz dyżurny szpitala w Kłodzku Igor Bielecki.
Do zdarzenia doszło po godzinie 10 na terenie twierdzy w Kłodzku, niedaleko amfiteatru. Miejsce to jest atrakcją turystyczną miasta. Ranny instruktor dzierżawi teren, na którym doszło do wypadku.
Z pierwszych ustaleń wynika, że dziewczynka wspięła się sama na skałkę, ale bała się zejść i instruktor chciał jej pomóc. Oboje spadli z wysokości na betonowe podłoże - mówiła Martuszewska.
Policja sprawdzi, czy instruktor, który organizuje tam wspinaczki, posiada wszelkie dokumenty i uprawnienia. Na miejscu zdarzenia byli też inspektorzy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kłodzku.
Poszkodowana dziewczynka przyjechała do Kłodzka z rodzicami. Pochodzą z Poznania.