Kolejka do trumny w Moskwie i skrywana radość w Polsce
Trumnę z ciałem Stalina wystawiono w moskiewskim Domu Związkowym. Przywódcę narodu chciały pożegnać nieprzebrane tłumy, w stolicy utworzyła się około dziesięciokilometrowa kolejka. Szacuje się, że w wyniku histerii i paniki, jaka wybuchła w tłumie, w skutek stratowania zginęło kilkadziesiąt osób.
Z kolei, jak pisze Marcin Zaremba, u sporej części Polaków, być może nawet większości, informacja o śmierci Stalina wywołała radość. Na dowód, w artykule "Radosna Żałoba" autor przytacza szereg listów przechwyconych przez UB.
"Wczoraj wieczór Spółdzielnia Pożarska przeżyła bolesną chwilę, gdyż dowiedzieliśmy się, że nasz wódz J. Stalin jest bardzo cięzko chory, wszyscy jesteśmy pełni humoru" - pisał pewien Lublinianin. "Ciekawa jestem, czy dobrze się czujesz po tak przykrej wiadomości o śmierci dziadka, by my to litra zmarnowali na to konto" - pisała mieszkanka Olsztyna.
Jednak smutek po stracie bywał także autentyczny, potęgowały go także oficjalne uroczystości i grobowe relacje w państwowych mediach.