Świat60 lat temu powstało najważniejsze dzieło ONZ

60 lat temu powstało najważniejsze dzieło ONZ

10 grudnia 1948 r. w Paryżu Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) przyjęło i proklamowało Powszechną Deklarację Praw Człowieka. "Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw" - głosi pierwsze zdanie jej pierwszego artykułu. Chociaż do powszechności stosowania tej zasady jeszcze daleko, dokument stał się fundamentem budowania międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka.

60 lat temu powstało najważniejsze dzieło ONZ
Źródło zdjęć: © PAP

10.12.2008 | aktual.: 10.12.2008 13:12

"Gdzie tak naprawdę zaczynają się powszechne prawa człowieka? Niedaleko domu - tak blisko, że nie widać tego na żadnej mapie świata. Jest to świat pojedynczego człowieka okolica, w której mieszka; szkoła czy uniwersytet, na który uczęszcza; fabryka, gospodarstwo czy biuro, w którym pracuje. W takich miejscach każdy mężczyzna, każda kobieta i dziecko potrzebują równych praw, równych szans i godnego życia bez dyskryminacji. Jeżeli prawa człowieka nie będą tam respektowane, nie będą też miały znaczenia nigdzie indziej" - pisała jedna z współautorek Deklaracji, przewodnicząca Komisji Praw Człowieka ONZ w latach 1947-1951 Eleonora Roosevelt.

Deklaracja powstała jako bezpośrednia reakcja na wydarzenia II wojny światowej, gdy na jaw wyszły zbrodnie hitlerowskich Niemiec. 21 czerwca 1946 r. przy ONZ powstała Komisja Praw Człowieka, która od stycznia 1947 r. rozpoczęła intensywne prace na rzecz ustanowienia Deklaracji.

"Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi"

Deklaracja składa się z 30 artykułów. Wyrażają one prawa człowieka m.in. do życia, wolności i równości wobec prawa, wolności myśli, sumienia i wyznania, bezpieczeństwa osobistego, a także zakaz zastraszania, torturowania i stosowania niewolnictwa. W preambule Deklaracji uznano, że dążenie do realizacji tych praw jest "wspólnym najwyższym celem wszystkich ludów i wszystkich narodów".

"Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw. Są oni obdarzeni rozumem i sumieniem oraz powinni postępować w stosunku do siebie wzajemnie w duchu braterstwa" - to jej pierwszy artykuł.

Jan Paweł II w homilii z 5 października 1995 r. określił Deklarację jako "jeden z najwyższych wyrazów ludzkiego sumienia naszych czasów". W przesłaniu przesłanym ONZ z okazji 50. rocznicy uchwalenia Deklaracji papież napisał, że "deklaracja przyczyniła się decydująco do rozwoju prawa międzynarodowego, stała się punktem odniesienia dla prawodawstwa poszczególnych krajów i pozwoliła milionom ludzi wieść życie bardziej godziwe".

Według konstytucjonalisty prof. Wiktora Osiatyńskiego, po zbrodniach ludobójstwa jakiej dopuścił się demokratycznie wybrany faszystowski reżim Niemiec zaistniała w świecie silna potrzeba ograniczania władzy państwa. Jego zdaniem, powrót do refleksji nad pojęciem prawa naturalnego wiązał się z "moralnym imperatywem nakazującym osądzenie i potępienie zbrodniarzy nazistowskich".

W ujęciu międzynarodowej encyklopedii prawa publicznego (Encyclopedia of Public International Law) prawami człowieka są wolności, środki ochrony oraz świadczenia, które "wszyscy ludzie powinni móc domagać się od społeczeństwa, w którym żyją".

Zawarte w Deklaracji prawa przysługują wszystkim ludziom i są niezbywalne (nie można się ich zrzec), nienaruszalne (władza nie może ich regulować), naturalne i niepodzielne. Nie wymagają także uzasadnienia, tzn. sam fakt bycia człowiekiem, jest wystarczającym powodem dochodzenia roszczeń wynikających z tych praw.

11 głównych twórców Deklaracji

Deklaracja - jak podaje Ośrodek Informacji ONZ w Warszawie - jest dokumentem prawnie wiążącym, który "przyczynił się do powstania ponad 60 instrumentów w zakresie praw człowieka, które wspólnie wyznaczają międzynarodowy standard praw człowieka". Wśród nich znajdują się m.in. Międzynarodowy Pakt Praw Ekonomicznych, Socjalnych i Kulturalnych oraz Międzynarodowy Pakt Praw Człowieka i Obywatela, oba będące traktatami prawnie wiążącymi.

W tworzeniu Deklaracji główną rolę odegrało jedenaście osób: Eleonora Roosevelt (żona prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta), John Peters Humphrey (Kanada), René Cassin (Francja), Charles Malik (Liban), Peng-chun Chang (Chiny), Herman Santa Cruz (Chile), Aleksander Bogomołow i Aleksiej Pawłow (Rosja), Lord Dukeston i Geoffrey Wilson (Wielka Brytania) oraz William Hodgson (Australia). Według jej twórców, Deklaracja miała być "rozpowszechniana, pokazywana, czytana i objaśniana przede wszystkim w szkołach i innych instytucjach oświatowych, wszędzie bez względu na status polityczny kraju lub terytorium".

Prawa człowieka w 300 językach

10 grudnia 1948 r. w paryskim Pałacu de Chaillot, Deklarację poparło 48 państw członkowskich ONZ, osiem państw, w tym Polska będąca pod wpływem ZSRR, wstrzymało się od głosu. W Polsce po raz pierwszy wydrukowano ją dopiero 9 lat po przyjęciu, w 1957 roku.

Uznaje się, że Deklaracja jest jednym z największych i najtrwalszych osiągnięć ONZ. Przetłumaczona na większość języków (na stronach ONZ posiada aż 300 językowych wersji) zebrała i uporządkowała postulaty człowieka, który od początku swojego istnienia na Ziemi nieprzerwanie toczy walkę o wolność i godność.

Wraz z obchodami rocznicy uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka 10 grudnia każdego roku na całym świecie obchodzi się Dzień Praw Człowieka.

"Zgadzamy się na te prawa, dopóki ktoś nie zapyta dlaczego"

Jak zaznacza w artykule opublikowanym na portalu ngo.pl koordynator kampanii w polskiej sekcji Amnesty International Wojciech Makowski, przyjęcie Deklaracji poprzedziły trzy lata dyskusji, które zbiegły się z zaostrzaniem się zimnej wojny. Jego zdaniem, bezpośrednim wynikiem tych sporów było osłabienie mocy wiążącej tego dokumentu, który pierwotnie miał być konwencją (aktem prawnie wiążącym), ale został tylko słabszą Deklaracją. Makowski przypomina jednak, że niektórzy uważają ją międzynarodowe prawo zwyczajowe (takie jest na przykład oficjalne stanowisko Francji).

Makowski przypomina, że równolegle z dyplomatami w ONZ w UNESCO pracowali myśliciele pod przewodnictwem francuskiego filozofa Jacquesa Maritaina. "Mieli oni dopisać do Deklaracji uzasadnienie osadzone w różnych religiach i systemach filozoficznych" dodaje. Efekt? 'Zgadzamy się na te prawa, dopóki nikt się nas nie zapyta dlaczego' - miał powiedzieć Maritain.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)