Tą sprawą żył cały świat
Aby dostać się do piwnicy, należało pokonać ośmioro drzwi, a ostatnie z nich były zamykane na zamek elektroniczny.
Podczas późniejszego procesu Fritzl zeznał, że Elisabeth i spłodzonym z nią dzieciom uniemożliwiał wszelkie próby ucieczki. Mówił im m.in., że schron w piwnicy, gdzie ich przetrzymywał, "zabezpieczył" prądem, a także porozmieszczał inne "pułapki".
Obok: część pomieszczenia, w którym przez lata mieszkała Elisabeth Fritzl z trojgiem dzieci.