453 pożary w ciągu dwóch dni, 23 osoby ranne
Mroźna pogoda powoduje, że zwiększyła się liczba pożarów. W niedzielę i poniedziałek w wyniku pożarów zginęła jedna osoba, a 23 zostały ranne. Strażacy wyjeżdżali w tym
czasie do 453 pożarów - poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
- Zawsze, gdy mamy do czynienia z tak siarczystym mrozem jak obecnie, liczba pożarów się zwiększa - powiedział Frątczak.
Straż Pożarna apeluje o wyłączanie przed wyjściem z domu wszystkich elektrycznych i gazowych urządzeń, którymi dogrzewamy mieszkanie, a także o sprawdzanie pieców centralnego ogrzewania, `zwłaszcza jeśli nie paliliśmy w nich od kilku dni.
- Często jest tak, że woda w rurach zamarza, co może spowodować wybuch pieca - powiedział Frątczak.
Strażacy zwracają też uwagę na odpowiednią wentylację w mieszkaniu. - W niewietrzonym lokalu, w którym pozamykane są wszystkie okna, nietrudno o zaczadzenie - dodał Frątczak.
Niebezpieczne jest też wchodzenie na skute lodem rzeki i stawy. Strażacy zapewniają, że kilkunastostopniowy mróz nie gwarantuje nam bezpieczeństwa na zamarzniętej rzece.
- Nawet jeśli widzimy przymarzniętego do lodu ptaka, nie wchodźmy, by mu pomóc. Wezwijmy służby, które są do takich akcji przygotowane i mają profesjonalny sprzęt - apeluje Frątczak.
W opinii strażaków niebezpieczne jest także rozgrzewanie przewodów w samochodach. - Od takiego rozgrzewania tylko krok dzieli nas od pożaru - mówił Frątczak.
Strażacy przypominają też o założeniu przed wyjściem na mróz czapki i odpowiedniego ubrania. Pod numerem alarmowym 998 uzyskamy też wszelkie informacje o noclegowniach i bezpieczeństwie podczas mrozów.