400 tys. euro na remont mieszkania kardynała. Sądowy finał skandalu w Watykanie
Trybunał w Watykanie oskarżył b.prezesa fundacji szpitala pediatrycznego Bambino Gesu oraz b.skarbnika, zarzucając im przeznaczenie 400 tys. euro z jej kasy na remont mieszkania emerytowanego sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone. Wielkość apartamentu miała zirytować nawet samego papieża Franciszka.
13.07.2017 17:07
Proces byłego prezesa fundacji Giuseppe Profitiego i byłego skarbnika Massimo Spiny rozpocznie się przed sądem w Watykanie 18 lipca - ogłosiło biuro prasowe Stolicy Apostolskiej.
To sądowy finał skandalu ujawnionego w 2015 roku przez włoskich dziennikarzy. Ustalili oni, że z kasy fundacji watykańskiego szpitala sfinansowany został generalny remont liczącego kilkaset metrów kwadratowych apartamentu za Spiżową Bramą, jaki udostępniono kardynałowi Bertone, gdy przeszedł na emeryturę.
Kiedy sprawa ta została nagłośniona i wywołała oburzenie, kardynał Bertone oddał w zeszłym roku fundacji szpitala 150 tys. euro z własnej kieszeni. Były sekretarz stanu za pontyfikatu Benedykta XVI zapewnił zarazem, że nie wiedział o tym, jakoby jego mieszkanie zostało wyremontowane z pieniędzy fundacji, wspierającej leczenie dzieci w watykańskim szpitalu. Włoskie media opublikowały potem dokumentację potwierdzającą, że doszło do przelewu z kasy fundacji Bambino Gesu.
Jeszcze wcześniej kardynał Bertone tłumaczył, że z własnych oszczędności sfinansował remont udostępnionego mu przez Gubernatorat Państwa Watykańskiego wielkiego apartamentu na ostatnim piętrze w Palazzo San Carlo, tuż obok domu Świętej Marty, gdzie w znacznie skromniejszych warunkach mieszka papież Franciszek. "Bertone będzie miał 10 razy większy apartament niż skromne dwupokojowe mieszkanie papieża Franciszka - pisała "La Repubblica".
Przedmiotem polemik była też ogromna powierzchnia apartamentu hierarchy. Zdumiała ona też według mediów papieża Franciszka, który raz publicznie wypowiedział się na ten temat, czyniąc wyraźną aluzję do tej, jak mówił, "przeprowadzki".
W akcie oskarżenia zarzucono Profitiemu i Spinie, że dla "celów całkowicie pozainstytucjonalnych" przeznaczyli w 2013 i 2014 roku ponad 422 tys. euro, które wykorzystano, by wyremontować apartament.