39 osób podejrzanych o organizowanie nielegalnego przerzutu ludzi
Jeleniogórska prokuratura zarzuciła 39 osobom
m.in. udział w grupie przestępczej, kierowanie nią oraz
organizowanie nielegalnego przerzutu ludzi przez granicę.
Funkcjonariusze szacują, że grupa pomogła przynajmniej 700 osobom
przekroczyć nielegalnie granicę w ostatnich latach.
10.02.2006 18:50
O zatrzymaniu w sumie 42 osób, głównie Pakistańczyków i Polaków, którzy tworzyli międzynarodową grupę przestępczą, poinformowała rzeczniczka prasowa Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej Magdalena Knuta-Bron. Funkcjonariusze SG wraz z jeleniogórską prokuraturą rozpracowywali grupę od 2004 r.
Zatrzymanym postawiono zarzuty udziału w grupie przestępczej lub zakładanie i kierowanie grupą przestępczą. Ponadto niektórych dodatkowo objęto zarzutami organizowanie nielegalnego przekroczenia granicy i usiłowanie nielegalnego przekroczenia granicy. Z tego 21 osób tymczasowo aresztowano trzy miesiące - mówiła rzeczniczka.
Według Knuty-Bron zatrzymane osoby wchodziły w skład grupy działającej w Polsce i były częścią międzynarodowej szajki. Grupę tworzyli Pakistańczycy mieszkający w Polsce i Polacy. Dowodzić nią miał Pakistańczyk; miał on dwóch rodaków pomocników, z których każdy odpowiadał za organizację innego kanału przerzutowego. Dopiero niżej w hierarchii grupy usytuowani byli Polacy: pośrednicy i organizatorzy przemytu.
Grupa organizowała szlak przerzutowy ludzi, który zaczynał się w Azji, a kończył w Europie Zachodniej. Szlak biegł z Pakistanu, przez Federację Rosyjską, Białoruś, Ukrainę, do Polski, i dalej na zachód Europy - powiedziała Knuta-Bron. Dodała, że przerzucano głównie uciekinierów z Pakistanu i Indii.
Cudzoziemcy, po dostaniu się na teren Polski, niejednokrotnie w urągających warunkach tygodniami oczekiwali na dogodny moment do przerzutu. Gdy ten następował kurierzy podwozili ich w okolice granicy, gdzie na umówionych parkingach, bądź stacjach benzynowych czekali kierowcy busów lub tirów. Za jednorazowy przerzut przez granicę kierowca dostawał ok. tysiąca dolarów od osoby. Jednemu z kierowców udowodniono, iż zorganizował przynajmniej 11 razy przerzut, przewożąc przez granicę co najmniej 55 osób.
Sprawa jest w dalszym ciągu rozpracowywana.