370 tys. odszkodowania za mienie zabużańskie
Blisko 370 tys. zł, decyzją Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, otrzyma od Skarbu Państwa mieszkaniec Sopotu, 71-letni Zygmunt B. w ramach odszkodowania za mienie zabużańskie - poinformował jego pełnomocnik, Roman Nowosielski.
06.07.2005 16:35
Moralnie jestem usatysfakcjonowany, choć nie wiadomo, czy ja te pieniądze w końcu otrzymam. Muszę przyznać, że wyrok przyjąłem z pewnym niedowierzaniem - powiedział Zygmunt B., który chce zachować anonimowość.
Wyrok gdańskiego sądu apelacyjnego jest prawomocny. O jego kasację Skarb Państwa można jeszcze tylko wystąpić do Sądu Najwyższego.
Zasądzona kwota to ekwiwalent za majątek pozostawiony przez rodziców Zygmunta B. po zakończeniu II wojny światowej w miejscowości Kołomyja, obecnie na terenie Ukrainy. Były to dwa domy i działka o powierzchni 2,5 tys. metrów kwadratowych.
W pierwszej instancji żądania finansowe mieszkańca Sopotu zostały odrzucone. W 2004 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że tzw. umowy republikańskie z września 1944 r., zawarte między PKWN a republikami ZSRR o obowiązku zapłaty ekwiwalentu za pozostawione mienie, nie są samodzielną podstawą prawną do roszczeń wobec Skarbu Państwa, gdyż nie zostały opublikowane w Dzienniku Ustaw.
Jak wyjaśnił Nowosielski, argumentacji sądu niższej instancji nie podzielił Sąd Apelacyjny w Gdańsku, potwierdzając, że umowy republikańskie można traktować jako obowiązujące w polskim prawie.
Jest to kolejne pozytywne rozstrzygnięcie dla zabużan wydane przed Sąd Apelacyjny w Gdańsku. W październiku 2004 r. sąd ten zasądził od Skarbu Państwa na rzecz dwóch rodzin zabużańskich ponad 5,7 mln zł.