Polska231 posłów z PSL, PiS, RP, SLD i SP za zniesieniem reformy Jarosława Gowina

231 posłów z PSL, PiS, RP, SLD i SP za zniesieniem reformy Jarosława Gowina

231 posłów z: PSL, PiS, RP, SLD i SP poparło ustawę przywracającą 79 sądów rejonowych zniesionych od 1 stycznia w ramach reformy Jarosława Gowina. Przeciw ustawie głosowało 200 posłów, w tym 197 z PO; jeden poseł Platformy wstrzymał się od głosu. Rzecznik PiS Adam Hofman, komentując sprawę, ocenił: "rząd się sypie, rząd się popruł zupełnie, wprowadza chaos w Polsce i to widać dziś na sali sejmowej".

231 posłów z PSL, PiS, RP, SLD i SP za zniesieniem reformy Jarosława Gowina
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

Za obywatelskim projektem ustawy znoszącej reformę Gowina zagłosował cały klub PSL - 29 posłów, a także 132 posłów PiS, 36 posłów RP, 21 z SLD oraz 12 z SP.

Przeciwko temu projektowi, a zatem za utrzymaniem zmian jakie wprowadził Gowin, zagłosowało 197 posłów PO, a także Patryk Jaki z SP oraz 2 posłów niezależnych.

Od głosu wstrzymało się dwóch posłów - Jakub Rutnicki (PO) oraz Ludwik Dorn (SP). Nie głosowało 27 posłów, w tym szef MSZ Radosław Sikorski oraz przewodniczący SLD Leszek Miller.

Do ostatniej chwili na sali sejmowej toczyła się zażarta dyskusja o projekt. Do końca o jego odrzucenie apelował osobiście premier Donald Tusk oraz nowy minister sprawiedliwości Marek Biernacki, który oświadczył, że podstawowym celem reformy jest usprawnienie postępowań sądowych. Mówił też, że dokonana już reorganizacja to "początek drogi", choć wie, że przeciwko niej jest "wielka akcja medialna".

Gowin: wierzę, że prezydent nie podpisze ustawy

Po głosowaniu n. minister sprawiedliwości Jarosław Gowin (PO) powiedział, że wierzy, iż prezydent Bronisław Komorowski nie podpisze ustawy. Uważa, że ustawa jest kuriozalna, a wynik głosowania to krótkotrwała "chwila triumfu lokalnych układów".

- Nie sądzę, aby prezydent złożył podpis pod tak kuriozalną ustawą, jeszcze jest daleka droga, żeby ta ustawa weszła w życie, (ale) gdyby weszła w życie, to wymiar sprawiedliwości byłby w dużej części sparaliżowany. Wierzę, że albo senat albo prezydent nie pozwolą na wprowadzenie w życie tak absurdalnych rozwiązań - powiedział Gowin. Jak ocenił, dzisiaj jest "chwila triumfu lokalnych układów", ale - jego zdaniem - ta chwila będzie krótka.

Co na to prezydent?

- Od początku pojawienia się tego tematu prezydent prezentował bardzo krytyczne stanowisko wobec praktyki naprawiania rozwiązań podejmowanych przez władze wykonawcze, za pomocą ustaleń władzy ustawodawczej, a zatem parlamentu, który ustawą ma te wszystkie kwestie regulowane w drodze rozporządzenia odwracać - powiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.

- To bardzo zła praktyka, polegająca niestety na psuciu systemu prawnego państwa. Prezydent podkreślał, że tego typu praktyka wydaje się być praktyką nieodpowiedzialną - oceniła Trzaska-Wieczorek.

Z drugiej strony - jak dodała - prezydent wskazywał na to, że "pan minister Gowin, podejmując tak autorytarną decyzję zawartą w rozporządzeniu, bez konsultacji z Krajową Radą Sądowniczą, postąpił w jego przekonaniu źle".

Pytana, czy prezydent wobec tego zawetuje ustawę odparła, że "prezydent zawsze, kiedy otrzymuje ustawę przede wszystkim odnosi się do tego, czy jest ona konstytucyjna".

"Koalicja ma się dobrze"

- Koalicja ma się dobrze; premier od początku wiedział, że w tej sprawie jesteśmy różni i "poszanowanie tej różnicy od początku było" - tak szef klubu PSL Jan Bury skomentował sprawę.

- Chcieliśmy od początku, by ta ustawa nie musiała dzielić posłów, by nie musiała dzielić klubów, bo Polska lokalna jest jedna, Polska powiatowa jest jedna, w tej Polsce pracują, żyją normalni polscy obywatele, którzy są sympatykami różnych partii politycznych - powiedział Bury dziennikarzom w Sejmie.

Podkreślił, że obywatelski projekt wspierali członkowie różnych partii, dla których najważniejsza była "obrona Polski lokalnej przed odzieraniem na kawałki".

- Likwidacja tych 79 sądów była od początku niepotrzebną reformą i niepotrzebną awanturą, i dziś widać, że w ogóle nie zmieniła funkcjonowania sądów - ocenił Bury.

Halicki: będziemy chcieli poprawić ustawę w senacie

Andrzej Halicki (PO) powiedział, że Platforma będzie chciała poprawić w senacie ustawę. Jak ocenił, ustawa w obecnym kształcie zawiera regulacje, które uniemożliwiają funkcjonowanie sądów. Przekonywał, że gdyby ustawa obywatelska weszła w życie, musiałaby podlegać ciągłym nowelizacjom, bo zawiera szczegółowe zapisy dotyczące geograficznych granic okręgów sądowych.

- Są drogi prawne, aby ta ustawa nie funkcjonowała nawet, gdyby wyszła z sejmu - powiedział Halicki. Nie sprecyzował, czy chodzi mu o możliwość zawetowania tej ustawy (lub skierowania jej do trybunału Konstytucyjnego) przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Halicki apelował do polityków wszystkich opcji o uspokojenie nastrojów. - Potrzeba troszeczkę ochłody i refleksji nad ustawą, kiedy wróci z senatu. Sejm nie powinien działać w myśl zasady "na złość babci odmrożę sobie uszy" - zaznaczył polityk PO.

Duda: zwyciężył rozsądek

- Wbrew stanowisku Platformy Obywatelskiej, wbrew pokrzykiwaniu premiera Donalda Tuska, zwyciężył rozsądek - tak Andrzej Duda (PiS) ocenił wynik głosowania. Według Dudy uchwalenie ustawy cofającej reformę Jarosława Gowina świadczy o tym, że "PSL się opamiętał i jednak widzi, że daleko z Platformą i jej metodami niszczenia kraju nie zajdzie".

- To pokazuje, co Platforma z Polską robi - Platforma niszczy Polskę. Powtarzam to cały czas - nie mam co do tego żadnych wątpliwości - to jest niszczenie naszego kraju, to jest przenoszenie wszystkiego do wielkich metropolii, ale to oznacza niszczenie Polski powiatowej - ocenił Duda. Wyraził także nadzieję, że do uchwalonej przez sejm ustawy senatorowie podejdą "z refleksją". - A ta refleksja będzie nad tym, że setki tysięcy obywateli podpisały ten projekt, żądając tego, by pozostawiono im ich instytucje, czyli sądy w powiatach - przekonywał.

Z kolei rzecznik PiS Adam Hofman, komentując sprawę, ocenił: "rząd się sypie, rząd się popruł zupełnie, wprowadza chaos w Polsce i to widać dziś na sali sejmowej".

Reforma Gowina

Od stycznia tego roku - na mocy rozporządzenia Gowina - 79 najmniejszych sądów rejonowych o limicie etatów do dziewięciu sędziów włącznie zostało zniesionych i stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Głównym celem zmian - jak wskazywał resort sprawiedliwości - było doprowadzenie do bardziej zrównoważonego obciążenia sędziów pracą. TK potwierdził w końcu marca, że ustawowa podstawa prawna do wydania przez ministra rozporządzenia jest zgodna z konstytucją.

Reforma, jeszcze zanim weszła w życie, wywołała liczne protesty, zarówno środowiska sędziowskiego, jak i polityków. Rozporządzenie ministra w sprawie reorganizacji sądów krytykowała zarówno cała opozycja, jak i koalicyjny PSL.

W związku z tym przed rokiem, przy wsparciu m.in. PSL, opracowany został obywatelski projekt - zebrano pod nim ponad 150 tys. podpisów. Ustawa o okręgach sądowych wyszczególnia wszystkie sądy istniejące do końca zeszłego roku wraz z ich okręgami. Każda zmiana struktury musiałaby więc w przyszłości następować w trybie nowelizacji ustawy tak, by minister nie mógł takich zmian dokonywać poprzez rozporządzenie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (334)