210 tys. dawek Moderny nie dotrze w planowanym terminie. Będą opóźnienia w szczepieniach?
W sobotę do Polski miało trafić 210 tys. dawek szczepionki Moderny. Niestety dotrą dopiero w poniedziałek. Według pierwotnych założeń, tego dnia miały być już dostępne w punktach szczepień.
Koronawirus w Polsce. Jak dotąd idą szczepienia?
Jak podało RMF FM, opóźnienie może utrudnić plan szczepień. Osoby, które miały mieć podaną szczepionkę z tej dostawy, prawdopodobnie będą miały przesunięty termin podania preparatu.
Jest też prawdopodobne, że większa liczba osób zamiast Moderną, zostanie w najbliższych dniach zaszczepiona preparatem Pfizera.
Jak podano na rządowych stronach gov.pl, w Polsce wykonano dotąd ponad 4,7 mln szczepień przeciw COVID-19, z czego blisko 1,7 mln drugą dawką. Zgłoszono 4973 niepożądane odczyny, w większości łagodne. Od czwartku na szczepienia mogą się rejestrować osoby w wieku 67-69 lat.
Szczepienia "gwałtownie przyspieszą"
Szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk mówił w czwartek, że w drugim kwartale br. najprawdopodobniej nastąpi gwałtowne przyspieszenie szczepień, ponieważ do Polski trafi o wiele więcej szczepionek.
- W konsekwencji będziemy musieli odpowiedzi sobie na pytanie, czy dalej utrzymywać - a może tworzyć jeszcze bardziej skomplikowany - system, gdzie różne grupy, podgrupy będą w określonych momentach uruchamiane do szczepień, czy też może rozpocząć szczepienia populacyjne dla wszystkich, które będą prowadzone bardzo szybko i w bardzo klarowny sposób - powiedział szef kancelarii premiera.
Jak dodał, jedynym wyznacznikiem byłby wtedy rok urodzenia.
- Takie decyzje są jeszcze przed nam i dzisiaj byłoby zbyt wcześnie, by jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć. Natomiast oczywiście analizujemy sytuację, bo na ostateczne decyzje ma wpływ szereg czynników - zaznaczył szef KPRM.
Przeczytaj także:
Źródło: RMF FM