21 milionów ludzi zamkniętych w domach. Chiny walczą z pandemią
Chińskie władze walczą z wirusem COVID-19 na własny sposób. Miasto Chengdu, położone na południowym zachodzie państwa, zostało zamknięte po decyzji wydanej z dnia na dzień. Od godziny 18 w czwartek 21 milionów mieszkańców zostało zmuszonych do pozostania w domach. Wychodzić w celach zaopatrzenia się w żywność wolno, ale tylko raz dziennie, jednej osobie z gospodarstwa domowego.
02.09.2022 10:22
Testy muszą przejść do niedzieli wszyscy mieszkańcy Chengdu. Nikomu w tym czasie nie wolno opuścić miasta.To wszystko po to, by - jak informuje komunikat rządowy - "zdecydowanie powstrzymać rozprzestrzenianie się epidemii i zagwarantować zdrowie wszystkich obywateli".
Zobacz także
Jak informuje "Guardian", w Chengdu odnotowano w czwartek 157 nowych infekcji. 1/3 zakażonych nie wykazywało żadnych objawów. W całej prowincji pandemia zmusza szkoły do przejścia na naukę online.
21 milionów Chińczyków zamkniętych w domach
Podobne zasady funkcjonowania placówek oświatowych, jak i wszystkich zakładów pracy, obowiązują przez najbliższe dni także w Xining, stolicy zachodniej prowincji Qinghai, zamieszkiwanej przez 2,5 miliona ludzi i na południu, w mieście Shenzhen. Władze nakazały zamknięcie obiektów rozrywkowych, w tym barów, kin i klubów karaoke.
IKEA shoppers rushing out of an outlet in Shanghai amid a COVID-19 lockdown attempt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chiny trzymają się swojej strategii zerowej tolerancji wobec wirusa. Szybko rozprzestrzeniający się wariant Omikron na nowo sparaliżował życie w wielu miastach.
W Chinach na wiadomości o wirusie COVID-19 i o przypadkach pozytywnych testów władze reagują gwałtownie, wprowadzając restrykcyjne ograniczenia. Społeczeństwo wpada natychmiast w panikę. Filmy, zamieszczone w mediach społecznościowych w ostatnim czasie, pokazały spanikowane tłumy uciekające ze sklepu Ikea w Szanghaju. Ta spektakularna ucieczka spowodowana była wiadomością o dwóch przypadkach zakażenia.