Atak Izraela na Iran
Izrael pozostaje najgłośniejszym krytykiem porozumienia ws. programu nuklearnego, które zostało zawarte w listopadzie pomiędzy Iranem a grupą 5+1 (USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja, Niemcy).
- To zła umowa - lakonicznie ocenił tuż po jej podpisaniu Naftali Bennet minister gospodarki i zarazem członek rady bezpieczeństwa premiera Netanjahu. - Iran zagraża Izraelowi i Izrael ma prawo się bronić - mówił w wywiadzie dla radia. Wielu izraelskich polityków obawia się, że porozumienie z Genewy to tylko gra pozorów, a pod płaszczykiem rzekomego kompromisu Teheran wciąż będzie dążył do budowy bomby jądrowej.
Iran w przeszłości groził "wymazaniem Izraela z mapy", w swym arsenale posiada też pociski zdolne sięgnąć izraelskiego terytorium. Dlatego też Izrael twierdzi, że Iran z bombą atomową stanowi dla niego istotne zagrożenie.
Na zdjęciu: premier Izraela Benjamin Netanjahu przedstawia diagram z bombą na spotkaniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ 27 września 2012 roku.