Krwawe wydarzenia na ulicach Moskwy
Borys Jelcyn czuł, że ma silną pozycję, bowiem jeszcze w kwietniu 1993 roku przeprowadzono powszechne referendum, którego wynik był dla niego bardzo korzystny i dawał mu wotum zaufania dla jego działalności. Wiedząc, że ma oparcie w społeczeństwie, Jelcyn zdecydował się na konfrontację z parlamentem i 21 września wydał dekret o jego rozwiązaniu i rozpisaniu na grudzień nowych wyborów.
Krok prezydenta był sprzeczny z obowiązującą konstytucją, która nie dawała mu takich uprawnień. Wsparł się jednak wynikiem referendum, a jego prawnicy przekonywali, że działanie jest legalne, bo ma legitymację narodu.