20 mln zł za naprawę Pendolino. Skład nieprędko wróci na polskie tory

Do pierwszego poważnego wypadku z udziałem Pendolino doszło wOzimku obok Opola. Wówczas skład zderzył się z samochodem ciężarowym. Winą za wypadek obarczony został kierowca ciężarówki. W wyniku zdarzenia znaczącemu uszkodzeniu uległo wiele elementów, a pociąg został rozpruty. Wypadek w Modlinie był nieco łagodniejszy dla Pendolino. We wrześniu ubiegłego roku autobus przewożący pasażerów na modlińskie lotnisko nie zdołał opuścić przejazdu przed nadjechaniem pociągu. Skład uderzył w tylną część autobusu. Uszkodzenia Pendolino były na tyle duże, że naprawa była utrudniona, a pociąg musiał być uziemiony w hali napraw w Olszynce Grochowskiej (Warszawa). Jak informuje RMF FM w przyszłym tygodniu zostanie podpisana umowa dotycząca naprawy tego składu.

Naprawa Pendolino znajdującego się Warszawie powinna nastąpić przed końcem tego roku. O wiele gorzej prezentuje się sytuacja składu rozbitego pod Opolem. Rozprucia wagonu nie da się zaspawać w Polsce, dlatego konieczne jest przetransportowanie Pendolino do fabryki we Włoszech, gdzie został wyprodukowany. Tamtejsi technicy posiadają odpowiedni sprzęt do naprawy tego typu uszkodzeń. Niestety naprawa może potrwać nawet 20 miesięcy. Wszystko z powodu konieczności ponownego przeprowadzenia testów technicznych po naprawieniu składu. O ból głowy przyprawia również koszt, jaki będzie musiało ponieść PKP w związku z naprawą. Szacuje się, że przywrócenie Pendolino do użytku może kosztować nawet 20 mln zł. Część tej kwoty zostanie pokryta z ubezpieczenia kierowcy, który spowodował wypadek.