20 mln ludzi może umrzeć z głodu
Międzynarodowa organizacja charytatywna CARE z siedzibą w Genewie
zaalarmowała światową opinię publiczną, ogłaszając, że 20 milionów ludzi w Afryce
potrzebuje pilnie pomocy żywnościowej, ponieważ grozi im śmierć głodowa.
23.09.2009 | aktual.: 23.09.2009 19:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- W niektórych rejonach sytuacja jest katastrofalna. Niedożywienie, zwłaszcza wśród dzieci, szybko wzrasta. Konieczne jest niezwłoczne zwiększenie dostaw żywności - oświadczył regionalny koordynator CARE ds. spraw sytuacji nadzwyczajnych we wschodniej Afryce Mohammed Chaled.
W tym regionie, jak raportuje CARE, bydło pada wskutek braku wody i paszy, ceny żywności niepomiernie wzrosły, a dzieci porzucają naukę w szkołach, aby pomagać rodzicom w poszukiwaniu pożywienia.
- Wojny i susza niszczą mechanizmy pozwalające przeżyć ludności tych terenów - powiedział Chaled. - Ludność potrafi przeżyć jeden nieurodzajny rok. Jednak po trzech już się nie podniesie - dodał.
W Etiopii sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej wskutek epidemii dyzenterii, a wygłodzona ludność jest na nią szczególnie nieodporna.
W Somalii po trzydziestu latach wojny domowej i kilku kolejnych latach suszy trwa masowy exodus ludności do obozów w Kenii, gdzie z kolei w wyniku długotrwałej suszy coraz bardziej brakuje wody. Hodowcy prowadzą stada do rzeźni, starając się sprzedać bydło, zanim padnie z pragnienia.
- Niewątpliwie mamy tu do czynienia z następstwami zmian klimatycznych - oświadczył koordynator CARE ds. przeobrażeń klimatu Charles Erhart.
- Na wschodzie Afryki obserwujemy coraz szybszy spadek produkcji rolnej. Przewidziano, że do roku 2020 produkcja żywności w porównaniu z 1990 r. zmniejszy się o 50%. Niewykluczone, że nastąpi to wcześniej, ale tendencja jest wyraźna - ostrzegł.