18‑latka upozorowała porwanie, by wyłudzić 40 tys. zł
18-latkę z powiatu wyszkowskiego (woj. mazowieckie), która chciała wyłudzić 40 tys. zł okupu od swojego chłopaka za swoje rzekome porwanie, zatrzymali policjanci. Za próbę oszustwa grozi jej kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
02.10.2009 | aktual.: 02.10.2009 15:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak poinformował Grzegorz Dudek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, pod koniec września około 30-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego powiadomił policjantów, że otrzymuje niepokojące sms-y. Z ich treści wynikało, że jego dziewczynę - mieszkankę Mazowsza - porwano. Porywacze grozili, że zabiją 18-latkę. Za jej uwolnienie żądali 40 tys. zł. Pieniądze mężczyzna miał wpłacić na podany rachunek bankowy.
Kieleccy policjanci ustalili, że sms-y wysyłano z województwa mazowieckiego i powiadomili tamtejszych mundurowych. Okazało się, że całą historię wymyśliła sobie "porwana" dziewczyna. Siedząc w mieszkaniu wysyłała wiadomości do swojego chłopaka.
Nastolatka została zatrzymana i przyznała się do próby oszustwa. Zastosowano wobec niej dozór policyjny i tysiąc złotych poręczenia majątkowego.