16 sierpnia upływa koniec kary Grzegorza Piotrowskiego
Wiele wskazuje na to, że za kilkanaście dni wyjdzie na wolność zabójca ks. Jerzego Popiełuszki, były oficer SB, Grzegorz Piotrowski. 16 sierpnia upływa koniec jego 15-letniego wyroku.
Piotrowski jest jednym z trzech oficerów SB (obok Leszka Pękali i Waldemara Chmielewskiego), którzy 19 października 1984 r. porwali ks. Popiełuszkę i jego kierowcę Waldemara Chrostowskiego. Kierowcy udało się wyskoczyć z jadącego samochodu. Księdza oficerowie pobili i wrzucili do bagażnika, potem przywiązali mu do nóg worek z kamieniami, zakleili usta taśmą i wrzucili do Zalewu Wiślanego pod Włocławkiem.
W procesie toruńskim w 1985 r. Piotrowski i jego przełożony - wiceszef IV departamentu Adam Pietruszka (skazany za podżeganie i pomocnictwo w zbrodni) - dostali wyroki po 25 lat więzienia, Pękala - 15 lat, a Chmielewski - 14. Skazanych dwukrotnie objęto amnestią. Piotrowskiemu złagodzono karę do 15 lat. Obecnie wyrok odsiaduje tylko on.
Pozostali skazani są już na wolności: Pękala opuścił więzienie w 1990 r. w ramach warunkowego przedterminowego zwolnienia, a Chmielewski w 1993. Obaj zmienili wygląd i nazwiska. Pietruszka jest na wolności od września 1994 r. (warunkowo zwolniony na podstawie pozytywnej opinii Zakładu Karnego we Włocławku).
Po odbyciu połowy kary Piotrowski złożył łącznie kilkanaście wniosków o przedterminowe warunkowe zwolnienie. Zwolniony przedterminowo przez Sąd Wojewódzki w Lublinie w październiku 1994 r., wrócił do więzienia w lutym 1995 wskutek rewizji nadzwyczajnej wniesionej przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Włodzimierza Cimoszewicza.
W październiku 1998 i w lutym 1999 r. sąd uwzględnił kolejny wniosek skazanego i zdecydował o warunkowym zwolnieniu go z zakładu karnego. Zażalenie na tę decyzję złożyła prokuratura, a Sąd Apelacyjny w Łodzi uwzględnił jej stanowisko.
Za każdym razem sąd wyrażał wątpliwość, czy były kapitan po opuszczeniu zakładu karnego ponownie nie popełni przestępstwa. Przypominał deklarację Piotrowskiego złożoną w procesie toruńskim, że zabójstwa dopuścił się z powodów ideologicznych.
W czasie odbywania kary były funkcjonariusz SB wielokrotnie korzystał z przepustek i przerw, a przez pewien czas przebywał w zakładzie karnym typu otwartego w Goleszach (woj. łódzkie).
W 1999 r., po niekorzystnym dla Piotrowskiego orzeczeniu łódzkiego Sądu Apelacyjnego, ówczesna adwokat mordercy mec. Ilona Nowakowska - Góra złożyła w imieniu swego klienta skargę na decyzję sądu w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Nie wiadomo, kiedy sprawa zostanie rozpatrzona. (mk)