13 zabitych w starciach z policją
Trzynaście osób, domniemanych członków gangu przestępców, zginęło w starciach z policją na przedmieściach największego brazylijskiego miasta Sao Paulo - poinformowała policja.
Dziesięciu podejrzanych członków gangu "Pierwsze Dowództwo Stolicy" (PCC) zginęło w wyniku wymiany ognia z policją na przedmieściach Sao Bernardo de Compo, a trzech na przedmieściach Diadema - powiedział rzecznik policji Otavio David.
PCC uważana jest za najpotężniejszą w stanie Sao Paulo grupę przestępczą kontrolującą handel narkotykami.
Według Davida, żaden z policjantów nie ucierpiał; siedem osób - podejrzanych o związki z gangiem - zostało aresztowanych.
W połowie maja w trakcie trwających przez tydzień walk w Sao Paulo między bandami przestępców a policją zginęło blisko 500 osób. Znaczna część ludzi zmarła po jakimś czasie, w wyniku odniesionych ran; w liczbie tej są jednak także samobójcy oraz osoby zabite w innych okolicznościach, nie w wyniku walk.
Starcia, a nawet walki wybuchły, gdy policja i straż więzienna rozpoczęły operację mającą ukrócić panoszenie się gangsterów na wolności, a także w zakładach penitencjarnych. W odwecie za zmasowaną akcję władz i policji, która zaatakowała gangi, zabijając na początku operacji 33 osoby podejrzane o udział w nich, świat przestępczy rozpoczął zbrojną kontrofensywę. W odpowiedzi władze przeniosły do więzień o zaostrzonym rygorze 765 skazanych, wśród których byli też bossowie PCC.
To z kolei wywołało atak na więzienia. Gangi wtargnęły do prawie 100 więzień w stanie Sao Paulo, biorąc zakładników i próbując odbić swych kompanów. Bunty w zakładach karnych udało się stłumić dopiero po kilku dniach.