13‑latka zmarła, bo znajomi zostawili ją pijaną na mrozie
13-letnia Magda, której ciało znaleziono w poniedziałek rano na terenie szybu "Barbara" w Bytomiu, została tam pozostawiona przez dwójkę nastoletnich znajomych, z którymi piła alkohol.
04.03.2009 16:16
Według rzecznika bytomskiej policji aspiranta sztabowego Adama Jakubiaka, wtorkowa sekcja zwłok dziewczynki nie potwierdziła jednoznacznie przyczyny jej śmierci. Dodatkowe badania, m.in. toksykologiczne, zlecone przez prokuraturę - zdaniem prokuratora rejonowego w Bytomiu Artura Otta - potrwają co najmniej miesiąc.
Jakubiak podkreślił, że relacje 14-letniej Sylwii oraz 16-letniego Daniela o okolicznościach pozostawienia pijanej koleżanki na mrozie nie są jasne. Najpewniej obie nastolatki umówiły się w sobotę po południu przez internet. Popołudnie i wieczór spędziły w towarzystwie 16-latka, pijąc wspólnie alkohol w pobliżu szybu "Barbara".
Z relacji 14-latki i 16-latka wynika, że na całą trójkę przypadły dwie butelki wódki - łącznie 1,2 litra. Wieczorem oboje zostawili - jak im się zdawało - śpiącą Magdę w miejscu, gdzie pili alkohol. - Potem - jeszcze z dwiema koleżankami - przyszli popatrzeć, czy dziewczynka żyje. Z ich relacji wynika, że wtedy jeszcze żyła - powiedział Ott.
Według przypuszczeń policjantów, kompletnie pijana Magda zasnęła na śniegu. Dziewczyna mogła umrzeć z powodu wychłodzenia lub zatrucia alkoholem. Sylwia i Daniel, po zakończeniu śledztwa, prawdopodobnie będą odpowiadać przed sądem rodzinnym za nieudzielenie koleżance pomocy.
To dlatego już po zniknięciu 13-latki jej mama pytała Sylwię i Daniela, czy nie widzieli jej córki. Oboje jednak wtedy zaprzeczyli. Pytani przez policjantów nie potrafili odpowiedzieć, dlaczego w sobotę pozostawili koleżankę, a potem, mimo ponownej obecności w miejscu spotkania - nie próbowali jej pomóc ani wezwać pomocy z zewnątrz.
Jak podkreślił Jakubiak, po raz ostatni Daniel widziany był w miejscu znalezienia zwłok Magdy w poniedziałek rano. Policjantom zeznał, że przyszedł wtedy kurtkę jednej z koleżanek. Wtedy właśnie widział go ochroniarz pilnujący zabudowań szybu. Gdy poszedł w to miejsce - znalazł ciało dziewczynki.
Policja poszukiwała jej od niedzieli, kiedy zaginięcie Magdy zgłosiła rodzina. Znalezione ciało nie nosiło żadnych oznak obrażeń. Śledztwo, które pozwoli ustalić dokładną przyczynę śmierci dziewczynki, potrwa jeszcze co najmniej kilka tygodni - tyle potrwają dodatkowe badania, zlecone przez prokuraturę.