Polska12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Zastanawiające słowa Dudy

12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Zastanawiające słowa Dudy

"Tak, jak wtedy widzieliśmy ten zniszczony samolot, tak dzisiaj widzimy też zniszczoną Ukrainę, tak jak wtedy widzieliśmy ciała tych, którzy zginęli, tak dzisiaj widzimy ciała pomordowanych" - powiedział w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda
Źródło zdjęć: © PAP | Art Service
Sylwia Bagińska

10.04.2022 | aktual.: 10.04.2022 14:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W niedzielę wypada 12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Andrzej Duda rano uczestniczył na Wawelu we mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Następnie prezydent złożył wieniec przed sarkofagiem śp. Marii i Lecha Kaczyńskich.

12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Andrzej Duda zabrał głos

W dniu rocznicy katastrofy smoleńskiej prezydent udzielił wypowiedzi dla mediów. Zdaniem Andrzeja Dudy tegoroczne obchody mają swoją specyfikę, gdyż "stają przed oczyma obrazy, które widzimy teraz w mediach - zniszczonej Ukrainy".

- Tak jak wtedy widzieliśmy ten zniszczony samolot, tak dzisiaj widzimy też zniszczoną Ukrainę, tak jak wtedy widzieliśmy ciała tych, którzy zginęli, tak dzisiaj widzimy ciała pomordowanych - mówił prezydent.

Andrzej Duda dodał, że przypominają się też archiwalne obrazy zbrodni katyńskiej. Jak zaznaczył, "nie wolno zapominać, o tym, że oni wszyscy zginęli, dlatego że lecieli tam do Smoleńska, do Katynia, po to, żeby oddać hołd polskim oficerom, którzy 70 lat wcześniej zostali pomordowani". - To jest takie swoiste memento - oznajmił prezydent.

Zobacz też: "Rosja nie zniknie z mapy". Co z imperialnymi planami Putina?

Andrzej Duda wspomina słowa Lecha Kaczyńskiego

Andrzej Duda przypomniał także sowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 12 sierpnia 2008 roku, który wskazał możliwe kierunki rosyjskiej agresji.

"Dzisiaj Gruzja, potem Ukraina, potem państwa bałtyckie, a potem może mój kraj Polska" - mówił Lech Kaczyński.

- Tym, co zostawił nam pan prezydent Lech Kaczyński, tym co zostawili nam wszyscy oni - wielcy polscy patrioci, którzy wtedy lecieli upamiętnić naszych oficerów, z całą pewnością, poza codzienną pracą dla Rzeczypospolitej i naszym obowiązkiem rozwijania ojczyzny (...), jest to, żeby nigdy nie nastąpiło to: "a potem mój kraj Polska" To jest nasze wielkie zobowiązanie i o tym zawsze musimy pamiętać - zaznaczył Andrzej Duda.

Katastrofa smoleńska. Mocne słowa Dudy w kierunku Rosji

"W tej części świata, ze względu na nasze historyczne doświadczenia ze Związkiem Radzieckim, a później z Rosją, jesteśmy przyzwyczajeni do sytuacji, w której Moskwa ma tendencję do obwiniania ludzi za każdą tragedię, a nie władz..." - przekazał Andrzej Duda.

"Można powiedzieć, że oskarżanie pilotów o tę katastrofę jest niemal przysłowiowym wyjaśnieniem. Nigdy nie jest to wynikiem ataku, nigdy nie jest to wynikiem usterki technicznej czy urządzenia, które jest produkowane w danym kraju, zawsze jest to wina pilotów. I faktycznie (rozpowszechnienie) informacji, że to wina pilotów, zanim przeprowadzono jakąkolwiek procedurę weryfikacyjną, zanim przeprowadzono jakiekolwiek dochodzenie, jest czymś naprawdę przerażającym" - podkreślił.

Źródło: PAP, prezydent.pl

Źródło artykułu:PAP